Nieudana niedziela Romana Bilińskiego na Silverstone

Roman Biliński nie ukończył obu niedzielnych wyścigów brytyjskich mistrzostw GB3 na torze Silverstone. Polak musiał zatrzymać swój bolid na przedostatnim okrążeniu drugiego wyścigu tego weekendu, zaś w trzecim wyścigu, jadąc na prowadzeniu, doszło do kolizji pomiędzy nim, a Roberto Farią z powodu błędu  która wyeliminowała obu zawodników z dalszego ścigania.

Do drugiego wyścigu GB3 na Silverstone Biliński wystartował z 13 pola. Podobnie jak w sobotę, ponownie udało mu się przebić przez kilka pozycji i przez długi okres zajmował ósmą lokatę. Wydawało się, że polski kierowca ukończy wyścig z takim wynikiem, ale niestety na okrążenie przed końcem był zmuszony wycofać się z rywalizacji.

Świetny rezultat zanotował zwycięzca wczorajszego wyścigu Ayrton Simmons, który wystartował z pierwszego miejsca i prowadził od startu do mety. Choć przez cały czas po piętach deptał mu Oliver Bearman, nie udało mu się wyprzedzić Brytyjczyka. Na trzeciej pozycji wyścig ukończył Roberto Faria. Finalnie czołowa czwórka ukończyła zmagania na pozycjach, z których wystartowała, zaś między poszczególnymi kierowcami było 2,2 sekundy różnicy.

W ostatnim, trzecim weekendu na Silverstone Bilińskiemu się poszczęściło, gdyż dzięki formatowi kwalifikacji startował on z pole position, a po zgaśnięciu czerwonych świateł pozostał na czele stawki. Bardzo dobrze poradził sobie również Faria – Brazylijczyk wystrzelił z pól startowych i awansował o trzy pozycje, znajdując się tuż za polskim kierowcą, prezentując bardzo dobre tempo.

Przez kilka okrążeń różnica pomiędzy nim a Polakiem wynosiła niecałe pół sekundy. Bilińskiemu udawało się przez długi czas odpierać liczne ataki ze strony rywala, lecz na piątym okrążeniu znalazł się koło w koło z w kompleksie zakrętów Maggotts i Becketts (znane też jako „S”ki). Bardzo blisko nich jechał Brandon Oxley, który uderzył w Farię, a który z kolei nie mając czasu na reakcję zderzył się z Bilińskim i dla dwóch ostatnich kierowców oznaczało to dla nich zakończenie rywalizacji. Romanowi Bilińskiemu udało się jeszcze dojechać do pit-stopów, ale inżynierowie nie byli w stanie naprawić bolid Polaka.

Na zamieszaniu skorzystał lider klasyfikacji generalnej Zak O’Sullivan, który jadąc na czwartej pozycji wyprzedził Oxleya, a po jego kolizji wysunął się na prowadzenie. Pierwsze miejsce utrzymał do samej mety i zwyciężył w ostatnim wyścigu tego weekendu z przewagą ośmiu sekund nad drugim Oxleyem. Sam Oxley został później wykluczony przez sędziów za spowodowanie kolizji, która wyeliminowała Bilińskiego i Farię. Trzecie miejsce zajął z kolei Bart Hortsen.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze