Zespół fabryczny Yamahy w MotoGP potwierdził krążące od kilku dni plotki o tym, że Maverick Viñales chce zakończenia swojego kontraktu przed czasem. Hiszpan miał podpisany kontrakt na lata 2021-2022, ale po otrzymaniu prośby od samego zawodnika, zespół zgodził się na rozwiązanie umowy.
„To partnerstwo było dla mnie bardzo ważne przez te ostatnie pięć lat, a decyzja o rozstaniu okazała się być trudna”
– powiedział Viñales. „Przez te wszystkie sezony przeżyliśmy razem zarówno wielkie osiągnięcia jak i ciężkie czasy. Jednak podstawowym uczuciem jest wzajemny szacunek i uznanie. Jestem w pełni zaangażowany i będę dążyć do osiągnięcia jak najlepszych wyników przez resztę sezonu”
.
Dla Viñalesa ostatnie dwa wyścigi były rollercasterem uczuć. Podczas Grand Prix Niemiec zawodnik Yamahy zajął 19. miejsce i był ostatnim klasyfikowanym zawodnikiem w stawce. Tydzień później, podczas Grand Prix Holandii na torze Assen Vinales wrócił z dalekiej podróży i zajął drugie miejsce, zaraz za swoim partnerem z zespołu Fabio Quartararo.
Jak przyznał Lin Jarvis decyzja o rozwiązaniu kontraktu zapadła po przyjeździe do Assen: „Ze smutkiem pożegnamy Mavericka pod koniec tego roku. Jesteśmy w połowie naszego piątego sezonu i przez te lata mieliśmy wiele wzlotów, ale musieliśmy sobie także poradzić z wieloma upadkami. Po Grand Prix Niemiec, które było najtrudniejszym weekendem w naszej współpracy, odbyliśmy ważne rozmowy w Assen i doszliśmy do wniosku, że w interesie obu stron byłoby rozejście się w przyszłości i podążanie własnymi drogami. Yamaha dołoży wszelkich starań - tak jak zawsze to robiliśmy - aby udzielić pełnego wsparcia Maverickowi i zakończyć ten sezon w najlepszy możliwy sposób”
.
Maverick Viñales był zawodnikiem Yamahy przez pięć sezonów. W latach 2017 oraz 2019 razem z japońskim zespołem zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Obecnie Hiszpan zajmuje szóste miejsce.
Źródło: yamahamotogp.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
