Alex Márquez zwycięża w GP Katalonii

Alex Márquez okazał się bezkonkurencyjny podczas swojej domowej rundy na Circuit de Barcelona-Catalunya, Hiszpan uczcił w ten sposób 250. start swojej ekipy w klasie Moto2. Mattia Pasini przekroczył linię mety na drugiej pozycji, a Thomas Lüthi był trzeci.

Jak zwykle podczas rywalizacji na europejskich torach, pośrednia kategoria punktualnie o godzinie 12:20 rozpoczęła wyścig o Grand Prix Katalonii. Na pole position ustawił się Alex Márquez, faworyt lokalnej publiczności, a pierwszy rząd uzupełnili zwycięzca zeszłotygodniowej rundy na Mugello, Mattia Pasini oraz Lorenzo Baldassarri. Lider klasyfikacji generalnej, Franco Morbidelli zakwalifikował się na szóstej pozycji. Tym razem pogoda nie zamierzała psuć szyków zawodnikom – nad torem w Montmelo świeciło gorące, hiszpańskie słońce, które nagrzało nawierzchnię do temperatury ponad 46°C. Nie zobaczymy na polach startowych drugiego zawodnika teamu Forward Racing, Luca Marini po wywrotce we wczorajszych kwalifikacjach był zbyt poobijany.

Najlepiej wystartował młodszy z braci Márquezów, za nim byli Morbidelli, Pasini, Miguel Oliveira, Baldassarri, Thomas Lüthi, który ściął pierwszy zakręt, by nie zderzyć się z pozostałymi motocyklistami i powrócił do rywalizacji na szóstej lokacie. Nieprawdopodobne tempo narzucił lider wyścigu, Hiszpan po dwóch kółkach miał przewagę niespełna dwóch sekund nad drugim Pasinim. Reszta stawki starała się go gonić. Natomiast świetnym startem popisał się również tegoroczny debiutant w Moto2, Francesco Bagnaia – Włoch awansował o dziesięć pozycji, z dwudziestej na koniec pierwszej dziesiątki.

Na kolejnych okrążeniach jadący na czele faworyt lokalnej publiczności zwiększył swoją przewagę do ponad trzech sekund, a o pozycję nr 2 walczyli Morbidelli z Pasinim. Za nimi o czwarte miejsce pojedynek toczyli Lüthi i Oliveira, jednak Szwajcar wykorzystał swoje doświadczenie i po chwili jechał już tuż za Morbidellim, który został jeszcze wyprzedzony przez Pasiniego. W międzyczasie przewrócił się Tarran Mackenzie, jeżdżący w zespole Kiefer Racing w zastępstwie Danny’ego Kenta. Na czele drugiej grupy jechał Baldassarri, zawodnik ekipy Forward Racing tracił niecałą sekundę do rywali.

Groźne chwile przeżył lider klasyfikacji generalnej, Włoch w połowie wyścigu starał się wyprzedzić Lüthiego i prawie stracił kontrolę nad swoją maszyną, a jeszcze niemal wjechał w niego Oliveira. Szczęśliwie dla zawodnika ekipy EG 0,0 Marc VDS spadł on jedynie na piątą pozycje. Swojego rodaka wyprzedził także Baldassarri, a Morbidelli musiał podkręcić tempo, aby nie dogonił go Jorge Navarro.

Alex Márquez był bardzo zmotywowany, aby wygrać przed własną publicznością i przez cały dystans wyścigu był na czele stawki wykręcając lepsze czasy od swoich rywali. I to właśnie Hiszpan został zwycięzcą Grand Prix Katalonii, po raz drugi w tym sezonie.

Na drugiej pozycji przyjechał Mattia Pasini, który uskrzydlony zeszłotygodniowym zwycięstwie na torze Mugello, prezentuje z wyścigu na wyścig coraz lepszą formę. Na najniższym stopniu podium stanął Thomas Lüthi.

Czwarty był Miguel Oliveira, piąty linię mety przekroczył Lorenzo Baldassarri, na szóstym miejscu przyjechał Franco Morbidelli, a kolejne pozycje w pierwszej dziesiątce zajęli Jorge Navarro, Fabio Quartararo, Xavi Vierge oraz Hafizh Syahrin.

A już za dwa tygodnie karuzela Motocyklowych Mistrzostw Świata przeniesie się do Holandii, aby na legendarnym torze Assen znów dostarczyć nam niemałych emocji.

Wyniki wyścigu

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze