Szef McLaren Racing Zak Brown stwierdził, że występy w serii IndyCar pozwolą brytyjskiej marce wypełnić lukę w ekspozycji na amerykańskim rynku, jakiej obecnie nie jest w stanie zapełnić Formuła 1.
„Myślę, że Ameryka Północna pozostaje kluczowym rynkiem dla wzrostu Formuły 1”
– powiedział Amerykanin. „To największy rynek sportowy na świecie i uważam, że F1 ma jeszcze dużo miejsca na wzrost. Nie jestem zaskoczony, że zorganizowanie drugiego wyścigu trochę trwa. Wiadomo, że trzeba zająć się różnymi morelami biznesowymi, a także jak trudno jest być promotorem i zarobić na organizacji wyścigu bez wsparcia publicznego”
.
„Jak sądzę, poświęcają dużo czasu próbując stworzyć tutaj drugi wyścig i czynią postępy, ale to jeszcze potrwa. To jeden z powodów, dla których startujemy w Indianapolis 500. Dla 70% sponsorów Ameryka to ważny rynek, a Formuła 1 nie ma na nim jeszcze wystarczającej siły przebicia. IndyCar jest atrakcyjne z wielu powodów, a jednym z nich jest zamknięcie luki w ekspozycji dla naszych partnerów”
.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.