Drugovich pewnie wygrywa w niedzielnym wyścigu F2

Felipe Drugovich wykorzystał pole position do tego, by zwycięstwo w swoim zaledwie drugim starcie w Mistrzostwach Formuły 2. Brazylijczyk pokonał na torze Red Bull Ring Louisa Delétraza i Dana Ticktuma.

Ósmy w sobotnim wyścigu Drugovich objął prowadzenie po starcie, utrzymując za sobą Delétraza i Marcusa Armstronga, który przebił się do przodu po starcie z szóstej pozycji. Problemy miał Giuliano Alesi, którego silnik eksplodował na koniec pierwszego okrążenia, a unieruchomiony samochód Francuza spowodował neutralizację. Podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa awarię miał także Sean Gelael.

Wyścig został wznowiony na szóstym okrążeniu. O ile czołówka powróciła do rywalizacji w niezmienionej kolejności, to z tyłu Mick Schumacher wyprzedził zwycięzcę z poprzedniego dnia Calluma Ilotta w walce o ósmą lokatę.

Na kolejnym okrążeniu Marcus Armstrong był zdeterminowany, aby wyprzedzić Delétraza w walce o drugą pozycję. Pomimo aż trzech prób ataku, Nowozelandczyk nie znalazł jednak sposobu na Szwajcara, a walka tej dwójki pozwoliła odjechać Drugovichowi na niecałą sekundę.

Przewaga lidera została jednak zniwelowana przez kolejny wyjazd samochodu bezpieczeństwa, po tym jak Luca Ghiotto został obrócony przez Jehana Daruvalę w czwartym zakręcie i zakopał się w żwirowym poboczu. Daruvala był uwikłany także w kolizję po restarcie, kiedy to wjechał w niego Artiom Markiełow i zniszczył swoje przednie skrzydło.

Nie trzeba było długo czekać na kolejną neutralizację, która nastąpiła po awarii silnika w samochodzie jadącego na trzecim miejscu Armstronga. Do pierwszej trójki awansował w ten sposób Dan Ticktum.

Gdy rywalizacja w końcu została wznowiona na dobre, Drugovich narzucił mocne tempo i szybko wyrobił sobie przewagę ponad sekundy, chroniącą go przed atakami z użyciem DRS-u. Tegoroczny debiutant nie zwalniał już do samego końca i wpadł na metę dwie sekundy przed Delétrazem, za którym jechali Ticktum, Robert Schwarzman i Christian Lundgaard.

Ze stratą kilku sekund do tej grupy podążał Nobuharu Matsushita, zaciekle atakowany przez całą drugą połowę wyścigu przez Micka Schumachera. Pomimo wielu prób, Niemiec nie znalazł sposobu na Japończyka i musiał zadowolić się siódmą lokatą. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Jack Aitken, Callum Ilott i Nikita Mazepin.