Prezydent FIA Jean Todt nie uważa jakoby 21 wyścigów w nadchodzącym sezonie było utrudnieniem dla ekip czy dla mechaników ekip, twierdząc że praca w królowej sportów motorowych powinna być traktowana jako przywilej.
Francuz uważa, że praca w takim środowisku i w takiej dyscyplinie sportowej powinna być dumą i jest przywilejem. Według Todta nikt nie powinien narzekać na fakt, że sezon jest dłuższy i powinien być zadowolony z tego faktu.
„Jeżeli robisz to, co robisz, bierzesz pod uwagę to, co dzieje się na świecie, to budząc się każdego ranka powinieneś być szczęśliwy, że możesz pracować przy 20 lub 21 wyścigach. Oni są uprzywilejowani i niewłaściwie jest narzekać na swoje przywileje”
– stwierdził były szef Ferrari.
Nadchodzący sezon będzie najdłuższym w historii F1 i będzie trwać od marca do listopada, co powoduje, że wiele ekip spędzi w podróży jeszcze więcej czasu niż dotychczas. Wydłużenie sezonu jest efektem dołączenia Grand Prix Europy w Azerbejdżanie oraz powrotem Grand Prix Niemiec.
FIA ustaliła także, że ekipy wezmą udział w dwóch sesjach testowych przed Grand Prix Wielkiej Brytanii oraz Grand Prix Hiszpanii. Do tego ekipy będą miały jeszcze do dyspozycji po sześć dwudniowych sesji testowych z dostawcą opon Pirelli. Najbliższe będą miały miejsce na torze Paul Ricard, gdzie Ferrari, Red Bull oraz McLaren będą testować opony włoskiej firmy na mokrą nawierzchnię.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
