Russell: Trzy dni testów to za mało

W tym sezonie zespoły Formuły 1 będą miały do dyspozycji tylko trzy dni testów przed rozpoczęciem sezonu. George Russell z Mercedesa uważa, że to za mało.

Już w przyszłym tygodniu, w dniach 23-25 lutego, odbędą się oficjalne przedsezonowe testy F1 w Bahrajnie na torze Sakhir, a na miejscu obecna będzie również redakcja ŚwiatWyścigów.pl.

Z wyjątkiem McLarena, wszystkie zespoły przeprowadziły już swój shakedown, wykorzystując do tego dzień filmowy, który zezwala na 100 km jazdy. To dobry sposób, aby możliwie szybko wyłapać pewne podstawowe problemy z bolidem, które w przeciwnym razie mogłyby być problematyczne podczas testów, zabierając cenny czas.

W przeciwieństwie do poprzednich lat, tym razem zespołom będą przysługiwać zaledwie trzy dni testów. To oznacza z kolei, że każdy kierowca etatowy będzie mógł liczyć tylko na półtora dnia spędzenia czasu za kierownicą, aby przygotować się do rozpoczęcia sezonu. Russell twierdzi, że jest to zbyt krótki czas na oswojenie się z nowymi bolidami.

„Osobiście uważam, że trzy dni to za mało” – powiedział Russell. „Z punktu widzenia kierowcy oznacza to, że każdy z kierowców ma tylko półtora dnia. Mieliśmy szczęście, że w ubiegłym tygodniu odbyliśmy już testy opon. Gdybyśmy ich nie mieli, nie znaleźlibyśmy się w bolidzie przez 12 tygodni od zakończenia sezonu w Abu Zabi”.

„Wyobraźcie tylko sobie, gdyby tak Rafael Nadal nie grał w tenisa przez taki okres. Trzy dni testów z wykorzystaniem dwóch bolidów prawdopodobnie byłyby wystarczające i uważam, że byłby to dobry kompromis, zważywszy powody, dlaczego ograniczamy liczbę dni testowych”.

Testy są pomocne nie tylko kierowcom, ale także inżynierom, którzy wykorzystują ten okres do walidacji własnych założeń i symulacji z tym, co faktycznie ma miejsce na torze. Dyrektor techniczny Mercedesa, Mike Elliott, uważa, że potrzeba zdecydowanie więcej czasu, aby wyłapać potencjalne problemy z bolidem.

„Jeśli będziemy mieli kłopoty z niezawodnością, mamy wówczas bardzo małą liczbę kilometrów na liczniku, aby z tego wyciągnąć jakiekolwiek wnioski. Ponadto, nie będziemy w stanie stwierdzić faktycznego poziomu niezawodności samochodu, ponieważ nie jesteś w stanie przejechać dużo w ciągu trzech dni” – stwierdził.

„Obecne bolid są naprawdę niezawodne, zatem potrzebujemy więcej niż trzech dni, aby naprawdę wykryć niektóre problemy. Poza tym musimy także wykorzystać ten ograniczony czas jak najbardziej wydajnie. Musimy zebrać jak najwięcej danych, aby dowiedzieć się, jak możemy wycisnąć z bolidu najlepszą wydajność oraz w jakim kierunku napędzać dalszy rozwój”.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze