Ricciardo: Jeśli będzie to miało sens, zrobię przerwę od Formuły 1

Daniel Ricciardo powiedział, że chciałby nadal startować w Formule 1, ale tylko na najwyższym poziomie, zatem jeśli będzie wymagać tego sytuacja, jest przygotowany na zrobienie sobie przerwy od rywalizacji w królowej sportów motorowych.

Przyszłość Australijczyka w McLarenie była tematem przewijającym się przez media w zasadzie od początku tego sezonu. Choć Ricciardo miał ważny kontrakt również na sezon 2023, rozczarowujące wyniki, szczególnie na tle zespołowego kolegi Lando Norrisa, przyczyniły się do wielu spekulacji o możliwym przedwczesnym rozwiązaniu umowy. Mimo że kierowca jeszcze w maju zapewniał, że zamierza pozostać w Woking, tuż przed Grand Prix Belgii ogłoszono, że za porozumieniem stron współpraca Ricciardo z McLarenem zakończy się.

„Nie tego chcieliśmy, gdy dołączałem do zespołu. Nie udało nam się” – powiedział Ricciardo. „Włożyliśmy dużo wysiłku, ale zbyt wiele weekendów było trudnych i tak doszliśmy do tej decyzji. To nie jest najfajniejsze, ale mogę chodzić z uniesioną głową, bo dałem z siebie wszystko. Czasem trzeba pogodzić się z tym, że próbowałem i nie wyszło. Nie będę uważać, że zasłużyłem na to. Po prostu czasem niektóre rzeczy nie są pisane”.

Ricciardo, który jest łączony teraz głównie z powrotem do Alpine, dodał, że jest w stanie zrobić sobie przerwę od startów w F1, aby powrócić bardziej zmotywowanym i mieć możliwość walki w czołówce.

„Wciąż kocham ten sport i nie straciłem wiary w siebie. Mieliśmy trudne weekendy i czasem wychodzą emocje, ale wciąż chcę rywalizować. Nie zamierzam po prostu jeździć i jeśli tu będę, chcę coś znaczyć. Nie wiem, co to znaczy na przyszłość, ale tutaj chcę być. Jeśli będzie to miało sens, zrobię sobie przerwę. To jedyne wyścigi, które mnie interesują. Widzę siebie tylko w F1, ale jeśli najlepsze będzie zrobić sobie przerwę, jestem na to chętny”.

Australijczyk przyznał również, że kwestia dalszej przyszłości była dla niego osobistym ciężarem, a ogłoszenie zakończenia współpracy z McLarenem przyniosło mu ogromną ulgę: „Po tym wszystkim kamień spadł z serca. Zawsze czułem, że mam coś do udowodnienia. Zespół jest za mną, żeby osiągnąć jak najlepsze wyniki. Nie chcę tylko jeździć dla przyjemności, chcę rywalizować. Spróbujemy zrobić kolejną Monzę”.

„Pozbieranie się nie będzie łatwe, ale jestem do tego zdolny. To ważny moment w mojej karierze, ale nawet jeśli nie zawsze jest różowo, przechodzisz przez trudności i trzeba się podnosić. Nikt nie ma doskonałej kariery i to kolejne wyzwanie oraz trudność, ale jeśli mam się podnieść, wciąż mam w sobie ten ogień i jestem w stanie to zrobić. Nie mogę się ścigać dla kogo chcę. Nie zmienia to mojego podejścia do ścigania. Nie ma lepszego uczucia niż sukces i stanie na podium. Może uda nam się znaleźć na to sposób w ostatnich wyścigach”.

Ricciardo potencjalnie ustępuje miejsca w McLarenie swojemu rodakowi, Oscarowi Piastriemu, który na początku przerwy wakacyjnej zaprzeczył, że będzie jeździć dla Alpine w przyszłym sezonie.

„To nic osobistego. Oscar ma jakieś miejsce w stawce i będę go wspierać jako Australijczyka”.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze