Todt wyklucza powrót silników V10 do Formuły 1

Prezydent FIA Jean Todt potwierdził, że Formuła 1 nie wróci do silników V10 w przyszłości.

Dyrektor do spraw sportowych Formuły 1 Ross Brawn podczas testów w Barcelonie przyznał, że co prawda tegoroczne szybsze samochody wyglądają dobrze, to jednak dźwięk silników nadal jest głównym problemem.

„Tęsknię za silnikami V10. Dzisiejsza Formuła 1 posiada dźwięk, na który nie zasługuje” – powiedział niedawno Fernando Alonso.

Brawn zasugerował, że Liberty Media wspólnie z FIA powinna na nowo podejść do regulacji związanych z silnikami i spróbować wprowadzić w nich zmiany po 2020 roku. Wygląda jednak na to, że Międzynarodowa Federacja Samochodowa nie zamierza w najbliższym czasie przeprowadzić działań w tym obszarze.

Jean Todt poproszony o komentarz przez magazyn Auto w sprawie potencjalnego powrotu silników V10, odpowiedział: „Nie zostałoby to zaakceptowane przez społeczeństwo”.

„Mamy obowiązek, aby prowadzić organizację monitorowaną przez globalną społeczność, która tego nie zaakceptuje. Jestem pewien, że gdyby powiedzieć: ‘Wróćmy do silników sprzed 10 lat’, wówczas wielu producentów nie poparłoby tego ruchu. Jestem przekonany, że trzech z czterech mogłoby wtedy odejść” – przekonywał.

W 2014 roku Formuła 1 weszła w nową erę silników hybrydowych V6 turbo. Głównym problemem związanym ze zmianą układu napędowego był przede wszystkim dźwięk. Przez pewien czas starano się nawet próbować wprowadzić takie zmiany, które mogłyby poprawić brzmienie jednostek napędowych, jednak żadne z proponowanych rozwiązań nie przyjęło się. Trudno w takiej sytuacji też oczekiwać, że w najbliższej przyszłości miałoby dojść do prawdziwej rewolucji związanej z silnikami, chyba że Liberty Media mogłoby przedstawić w takiej sytuacji korzystne dla wszystkich rozwiązanie.

Źródło: onestopstrategy.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze