Vettel najszybszy przed kwalifikacjami

Sebastian Vettel uzyskał najlepszy czas podczas trzeciego, skróconego treningu przed Grand Prix Włoch na torze Monza. Niemiec pokonał Maxa Verstappena różnicą 0,032 sekundy, a trzeci Valtteri Bottas stracił 0,109 sekundy.

Trzecia sesja treningowa rozpoczęła się zgodnie z planem, ale aleja serwisowa była zamknięta. Wszystko za sprawą usuwania krawężników z zakrętu Parabolica po tym jak podczas pierwszego wyścigu Formuły 3 doszło do niebezpiecznego wypadku, gdzie Alex Peroni został wystrzelony w powietrze po najechaniu na krawężnik w zakręcie Parabolica.

Zielone światło na końcu alei serwisowej zapaliło się po 10 minutach. Kierowcy od razu zabrali się do pracy i wyjechali na tor. Na 35 minut przed końcem sesji w tabeli z wynikami mieliśmy 14 kierowców. Na czele znajdował się Sebastian Vettel z czasem 1:20.611. Za nim znajdował się Charles Leclerc z czasem gorszym o 0.399, a trzeci Daniił Kwiat z przeszło sekundową stratą. Po tym jak sędziowie usunęli krawężniki z zakrętu, kierowcy zbyt szeroko pokonywali włoski zakręt przez co sędziowie byli zmuszeni kasować okrążenia. Takim pechowcem był między innymi Romain Grosjean oraz Kevin Magnussen. Błędów nie ustrzegli się również Alex Albon, który również zbyt szeroko wyjechał w zakręcie Parabolica oraz  Valtteri Bottas, który przestrzelił zakręt Variante della Roggia i wybił swój samochód w powietrze.

Na 14 minut przed końcem sesji kierowcy wyjechali na tor na świeżych kompletach opon aby przeprowadzić symulację okrążenia kwalifikacyjnego. Jako pierwsi na tor wyjechali kierowcy Ferrari, co spowodowało burzę oklasków i braw ze strony włoskich kibiców. Niestety, zarówno Niemiec jak i Monakijczyk popełnili błędy na swoich szybkich okrążeniach, przez co ich rezultaty nie były idealne. Błędy nie ustrzegł się również Valtteri Bottas. Fin pobił co prawda rekord drugiego sektora, ale zanotował dopiero piąty czas. Na pięć minut przed końcem treningu Alexander Albon zgłosił swoim inżynierom, że ma kłopoty na niższych biegach, ale otrzymał odpowiedź, że nie ma się martwić i wszystko będzie dobrze. Wielu kierowców miało problem z przejechaniem szybkiego okrążenia, a to ze względu na tłok. Takim kierowcą był między innymi Charles Leclerc, który zakomunikował swojej ekipie, że przejechał bezsensowne okrążenie, po czym przejechał przez aleję serwisową na końcu której wykonał próbny start.

Podczas trzeciego treningu zarówno kierowcy Ferrari jak i Mercedesa trenowali tak zwaną jazdę w cieniu aerodynamicznym, czyli jazdę jeden za drugim. Jak potwierdziły obie ekipy wczoraj, takie zachowanie daje spory zysk czasowy, dlatego niewykluczone, że zobaczymy takie zachowanie podczas kwalifikacji.