Verstappen bez kary, zachowuje zwycięstwo w wyścigu o GP Austrii

Max Verstappen utrzymał zwycięstwo w wyścigu u Grand Prix Austrii po kontrowersyjnym wyprzedzeniu Charlesa Leclerca w końcówce rywalizacji na Red Bull Ringu.

Kierowca Red Bulla, który ruszał z drugiego pola, po słabym starcie spadł na pozycję pod koniec pierwszej dziesiątki, jednak dosyć szybko uporał się z rywalami środka stawki. Po swoim pit stopie, który wykonał 10 okrążeń później od rywali, Verstappen powrócił na tor za Vettela. Na 50. okrążeniu Holender wyprzedził kierowcę Ferrari i awansował na trzecie miejsce. 5 okrążeń później Verstappen uporał się z drugim Bottasem i ruszył w pogoń za liderem wyścigu – Leclerkiem.

Na 5 okrążeń przed końcem dojechał on do Monakijczyka i dwa kółka później w trzecim zakręcie Verstappen zaatakował swojego rywala po wewnętrznej i choć Leclerc próbował odpowiedzieć, zabrakło dla niego miejsca na torze i musiał wyjechać na pobocze. Później Verstappen już niezagrożenie dojechał do mety, dając pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Red Bullowi oraz pierwsze Hondzie od czasu powrotu do Formuły 1.

Sędziowie po wyścigu stwierdzili, że manewr Verstappena był zgodny z przepisami. Jak stwierdzili w wydanym oświadczeniu, obaj kierowcy próbowali zmieścić się w jednym zakręcie, gdzie nie było miejsca. Dodatkowo Verstappen był pod pełną kontrolą samochodu w trakcie wykonywania manewru. Z tego względu biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności podjęto decyzję o zachowaniu pierwotnych wyników wyścigu, kwalifikując kontakt między samochodami jako incydent wyścigowy.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze