Wyścig w USA nie jest zagrożony

Szef FIA WEC Gerard Neveu nie widzi zagrożeń co do wyścigu w USA związanych z obawami o organizację tam Grand Prix Formuły 1.

Obawy pojawiły się wraz z informacjami, że m.in. wskutek fatalnej pogody w trakcie tegorocznego weekendu Grand Prix, tor może mieć problemy finansowe z organizacją wyścigu tej rangi. Niepokój wzbudziła także wiadomość, że władze stanowe mogą zmniejszyć fundusze przeznaczone na tor z 25 do 19,5 mln dolarów – a brak organizacji wyścigu Formuły 1 może doprowadzić do bankructwa tor pod stolicą Teksasu. Neveu jak na razie nie widzi jednak obaw co do organizacji tam rundy WEC – przyznając jednak, że sytuacja toru nie jest najlepsza.

Mamy plany, by być w Austin, jest to w kalendarzu. Prawdą jest stwierdzenie, że wiele wskazuje, iż są oni w trudnej sytuacji. Kontaktowałem się z Bobbym Epsteinem (szefem toru COTA), niedługo w grudniu mamy spotkanie. Wydarzenie widnieje obecnie w kalendarzu, wszystkie inne wydarzenia również. Amerykanie nie postępują w taki sposób; to niemożliwe, by niespodziewanie wstrzymali wszystkie imprezy i zniszczyli taki obiekt. Muszą znaleźć rozwiązania, by zaoszczędzić pieniądze, ale nie przez wstrzymanie działalności” – powiedział Neveu.

Impreza w USA zostanie zaprezentowana w kalendarzu, który w przyszłym tygodniu zostanie przedstawiony Światowej Radzie FIA. Choć Neveu nie widzi obecnie zagrożenia dla wyścigu – myśli jednak o alternatywach, przy czym te są dość ograniczone. W praktyce, w USA normy FIA Grade 1 spełnia obecnie jeszcze tylko Indianapolis Motor Speedway – inne, jak przychodzący na myśl szefowi FIA obiekt Mazda Raceway Laguna Seca, nie posiadają obecnie infrastruktury umożliwiającej organizację tam wyścigu Mistrzostw Świata.

Gdyby wziąć dziś pod uwagę taką opcję i jeśli mielibyśmy znaleźć inne miejsce, by zgodnie z regulaminem ścigać się (w USA), będzie to trudne. Austin to odpowiednie miejsce w Ameryce. Co prawda straciliśmy tam publikę w stosunku do miejsc, w których bywaliśmy do tej pory, z drugiej strony możemy cieszyć się ze świetnych obiektów, toru ukochanego przez kierowców. A wyobrazić sobie, że nie będziemy w USA, to nie ma sensu; musimy tam być, zwłaszcza z powracającym do gry Fordem”.

W przyszłorocznym sezonie, Mistrzostwa Świata Endurance dwukrotnie odwiedzą Amerykę Północną – prócz zapowiadanego wyścigu w USA, dwa tygodnie wcześniej odbędzie się również runda na przebudowany torze Autodromo Hermanos Rodriguez w stolicy Meksyku.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze