Kalendarz Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych ulegnie znacznej przebudowie przed sezonem 2016. Część europejskich wyścigów zostanie zastąpiona tymi na innych kontynentach.
Wpisuje się to w schemat zmian, zapoczątkowany już w tym roku, gdzie do kalendarza dołączyły tory Losail w Katarze oraz Buriram w Tajlandii, a japońska runda została przeniesiona z Suzuki do Motegi.
W tegorocznym cyklu sześć wyścigów odbywa się w Europie - Hungaroring, Nürburgring Nordschleife, Slovakia Ring, Moscow Raceway, Paul Ricard i Vila Real.
„Jeszcze bardziej zmniejszymy ilość wyścigów WTCC w Europie”
– powiedział szef serii François Ribeiro. „Możemy zatrzymać tylko cztery, maksymalnie”
.
Prawdopodobnie pierwsze w kolejce do odstrzału są rundy we Francji i na Słowacji, lecz Vila Real także nie ma umowy na kolejne lata. Moscow Raceway jest ważnym miejscem dla Łady, na Hungaroring ściągają tłumy fanów Norberta Michelisza, a Nürburgring jest jednym z najważniejszych wyścigów w kalendarzu, dlatego ich przyszłość powinna być bezpieczna.
„Możemy zatrzymać tylko europejskie rundy o silnej osobowości”
– powiedział Ribeiro. „Vila Real taką ma, czy je lubimy, czy nie”
.
„Jeżeli pierwszy wyścig będzie dobry, burmistrz będzie zadowolony, ludziom będzie się podobać, to powinniśmy tu zostać na kolejne trzy lata”
.
Miejsce zwolnione przez europejskie rundy wypełniłyby wyścigi w Ameryce Południowej - prawdopodobnie na ulicach Santa Fe - i w Azji.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.