Statystyki z Oschersleben

Zeszły weekend wyścigowy rozegrany na Oschersleben przyniósł kierowcom, ekipom i fanom wiele emocji i wrażeń. Zaskoczyła pogoda, dobra forma BMW i niestety groźnie wyglądający wypadek Lucasa Auera. Powracamy na krótko do wydarzeń sprzed kilku dni i analizujemy, którzy kierowcy spisali się najlepiej.

Najlepszy czas jednego okrążenia wykręcił Timo Glock. „Wiedziałem, że jestem szybki. Myślę, że więcej nie dało się już wycisnąć” – powiedział kierowca BMW po sobotnich kwalifikacjach. Niemiec miał rację, ponieważ przez resztę weekendu wyścigowego nikt nie popisał się lepszym czasem niż 1:19,821 na odcinku 3,696km. Taki wynik dał Glockowi pole-position. Poniżej 1:20,000 znalazło się także siedmiu innych kierowców. Drugim czasem był 1:19,877 Augusto Farfusa, a trzecim kierowcą w statystyce został Tom Blomqvist z 1:19,893. Jedynym zawodnikiem, który oscylował w okolicy tych czasów, ale nie reprezentował marki BMW, był Pascal Wehrlein. Niemiec zasiadający w Mercedesie AMG C63 wykręcił czas 1:19,935. Najszybszym reprezentantem Audi był Miguel Molina, który z 1:20,019 osiągnął dziewiąte miejsce.

Najpilniejszym kierowcą okazał się Maximilian Götz. Już podczas weekendu wyścigowego na Moscow Raceway wykręcił on najwięcej kółek, ale i na Oschersleben nie pozostawał bierny. Niemiec pokonał 142 okrążenia. Wprawdzie doświadczenie zebrane podczas wielokrotnego okrążania Magdeburger Börde nie przełożyło się na punkty w wyścigach, ale zdecydowanie należy docenić zaangażowanie zawodnika. 12 kilometrów mniej i 139 kółek wyjeździł Timo Scheider, a trzecimi w statystyce okazali się Bruno Spengler oraz Daniel Juncadella. Obaj przejechali Oschersleben 138 razy.

Natomiast najlepszym w gonitwie za lepszymi pozycjami był Mattias Ekström. Szwed wrócił do Niemiec na pozycji lidera klasyfikacji generalnej kierowców, ale dwa nieudane wyścigi zepchnęły go z góry tabeli. Podczas obu wyścigów Ekström robił wszystko, aby zdobyć jak najwięcej punktów. Jednak problemy techniczne podczas pierwszych kwalifikacji spowodowały, że Szwed startował do sobotniego wyścigu z ostatniej linii i awansował – z 23. pola na 14. Niedziela nie okazała się wcale szczęśliwsza dla kierowcy Audi, który kwalifikacje ukończył na 18. miejscu. Mimo walki i odzyskania siedmiu pozycji, Ekström nadal nie wylądował w punktach. W obu rywalizacjach odzyskał on w sumie 16 pozycji. Drugim goniącym resztę stawki kierowcą był Timo Scheider – w pierwszym wyścigu zyskał 7, a w drugim 8 miejsc, co również nie przełożyło się na zdobycze punktowe. Adrien Tambay natomiast wywalczył bezpunktowo 14 pól – 5 w sobotę i 9 w niedzielę.

Największą prędkość osiągnął samochód Lucasa Auera. W sobotę młody Austriak awansował z ostatniej pozycji na 15. miejsce. I to właśnie wtedy na jego liczniku zobaczyć można było 245km/h. Na kolejnych miejscach tej statystyki znaleźli się inni reprezentanci Mercedesa - Paul Di Resta oraz Christian Vietoris z wynikiem 244km/h. Jednak to nie prędkość jest w DTM najważniejsza, ponieważ zwycięzca wyścigu, Timo Glock, reprezentujący markę BMW, nie jechał szybciej niż 234km/h.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze