Deszcz w Dubaju

Michał Broniszewski przygotowuje się do startu wyścigu 24-godzinnym w Dubaju, który odbędzie się w najbliższy piątek i sobotę. Warszawski kierowca po raz pierwszy w karierze zasiądzie w kokpicie Mercedesa SLS AMG z numerem 3 zespołu Black Falcon, a jego partnerami w załodze będą dwaj renomowani kierowcy z Niemiec Bernd Schneider i Hubert Haupt, Yelmer Buurman z Holandii oraz Saudyjczyk Abdulaziz Al Faisal. Michał Broniszewski ma już za sobą pierwsze okrążenia na torze za kierownicą nowego samochodu.

„Nasze plany na dzisiejsze sesje testowe trochę pokrzyżował deszcz” – mówi Michał Broniszewski. „To dość rzadkie zjawisko w Dubaju, ale zimą zdarza się. Nie chcieliśmy ryzykować uszkodzenia samochodu, bo na torze było bardzo ciasno, dlatego przejechałem dosłownie kilka okrążeń na deszczowych oponach. Skupiłem się na znalezieniu pozycji za kierownicą oraz ustawieniu fotela i lusterek w zupełnie nowym dla mnie samochodzie”.

„Pierwsze wrażenia są pozytywne, chociaż z silnikiem z przodu jedzie się zupełnie inaczej! Myślę jednak, że szybko przyzwyczaję się do innych proporcji i balansu samochodu. Gorzej, że po dzisiejszym dniu wygląda na to, że nasz samochód jest wyraźnie wolniejszy od konkurencji. Organizatorzy dociążyli naszego Mercedesa, najwyraźniej zakładając, że skoro poprzedni model SLS był szybki, to jego następca będzie co najmniej równie szybki od samego początku! Jednak wyniki dzisiejszych sesji pokazują, że nasi rywale są szybsi od nas o dobre 3-4 sekundy na okrążeniu”.

Na czwartek przewidziano na torze w Dubaju półgodzinną sesję treningową (g. 12.05) i również 30-minutową sesję kwalifikacyjną (g. 17.00), a o godzinie 18.00 dodatkową dwugodzinną nocną sesję treningową. Start wyścigu w piątek o godzinie 14.00. W Dubaju obowiązuje czas GMT +4h, a różnica w stosunku do czasu środkowoeuropejskiego wynosi +3 godziny. Na przykład godzina 14.00 w Dubaju to godzina 11.00 w Polsce.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze