Dixon na czele drugiego dnia treningów przed Indianapolis 500

Aktualny mistrz i lider klasyfikacji generalnej IndyCar Series Scott Dixon uzyskał najlepszy czas środowych treningów przed tegorocznym wyścigiem Indianapolis 500. Zwycięzca z 2008 roku pojechał szybciej niż Will Power poprzedniego dnia.

„Wczoraj czułem się nieco pewniej za kierownicą” – powiedział kierowca Chip Ganassi Racing po przejechaniu okrążenia ze średnią prędkością 362,083 km/h. „Oczywiście warunki na torze są inne, a zmiany kierunku wiatru – zwłaszcza w drugim i czwartym zakręcie – są dość drastyczne. Temperatura również była wyższa. Gdy jest cieplej, wszyscy tracą docisk i trudniej jest utrzymać się za poprzedzającym autem. Zobaczymy, jak to będzie w wyścigu, ale na razie zapowiada się na chłodny dzień, co na pewno doda emocji. Będzie ciasno”.

Dixon przejechał łącznie 108 okrążeń – o 10 więcej od drugiego w tabeli wyników Conora Daly’ego. Reprezentant Ed Carpenter Racing był autorem najwyższej prędkości maksymalnej na końcu prostej startowej – 382,988 km/h, z kolei jego średnia prędkość 364,310 km/h na długości całego owalu plasuje go na trzecim miejscu w zestawieniu wyników z obu dotychczasowych dni treningów.

Amerykanin uplasował się przed właścicielem swojego zespołu Edem Carpenterem, który będzie walczyć w weekend o swoje czwarte pole position do wyścigu Indianapolis 500. Za dwójką kierowców ECR znaleźli się zespołowi koledzy Dixona – Marcus Ericsson, który swoje najszybsze okrążenie przejechał już w pierwszym kwadransie 6-godzinnej sesji, oraz Tony Kanaan.

Zwycięzca z 2016 roku Alexander Rossi uzyskał z kolei najlepszy czas bez cienia aerodynamicznego. Mając pusty tor przed sobą, kierowca Andretti Autosport odnotował prędkość 355,848 km/h.

Podobnie jak we wtorek, podczas środowego treningu na tor nie wyjechał RC Enerson. Jeden z trzech tegorocznych debiutantów ukończył jednak swój program orientacji na torze podczas specjalnej sesji przed otwarciem toru dla wszystkich kierowców. Oznacza to, że cała grupa 35 zgłoszonych zawodników zostanie dopuszczona do kwalifikacji.

Kolejny 6-godzinny trening zaplanowano na czwartek – będzie to ostatni raz w tym tygodniu, kiedy kierowcy będą jeździć bez dodatkowej mocy dostępnej na kwalifikacje.