Fabryczny zespół BMW ma realne szanse na mistrzowski tytuł w ostatnim sezonie zaangażowania marki w Formułę E. Wszystko za sprawą fenomenalnego debiutanta Jake’a Dennisa, który odrobił większość deficytu punktowego zajmując czwarte miejsce podczas sobotniego wyścigu w Berlinie.
„To był ogólnie dobry dzień”
– powiedział serwisowi ŚwiatWyścigów.pl. „Mieliśmy tempo i dobrze, że udało nam się wykorzystać ustawienia samochodu. Mieliśmy czysty dzień, choć nie idealny. Mam nadzieję, że na odwróconym torze samochód będzie równie dobry, tyle mogę powiedzieć w tym momencie. Spędziłem dużo czasu w symulatorze, żeby przygotować się jak najlepiej. Dzisiaj mi to pomogło”
.
Brytyjczyk miał pecha w kwalifikacjach, natrafiając na wolniejszych zawodników podczas swojego szybkiego okrążenia: „W pierwszej grupie kwalifikacyjnej zawsze jest zamieszanie. Wszyscy urządzają sobie mały wyścig. Możemy jedynie spróbować znaleźć dla siebie lukę. Mamy tylko jedno okrążenie, więc musi być ono czyste i bezbłędne”
.
Kierowca BMW zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej: „Nie sądziłem, że będę w takiej sytuacji. Wierzyłem, że mogę mieć dobry sezon, ale nie, że będę trzeci w mistrzostwach z czterema punktami straty. Myślę, że możemy być z siebie zadowoleni”
.
Dennis ma już kontrakt na kolejny sezon z zespołem Andretti Autosport: „Możemy po tym wyścigu trochę odetchnąć i zrelaksować się”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.