Zespół BMW Italy-Spain wygrał obydwa wyścigi WTCC w Brnie, udowodniając tym samym, że samochody tej marki są stworzone do jazdy po takiej konfiguracji toru. Samochody Niemieckiej marki wygrały 4 z 6 rozegranych wyścigów na tym obiekcie.
Alessandro Zanardi powtórzył zeszłoroczny wyczyn, wygrywając pierwszy wyścig, w drugim wyścigu triumfował jego zespołowy partner Sergio Hernández – było to jego pierwsze zwycięstwo w WTCC.
Przez trzy dni poczynania kierowców oglądało 60 tysięcy widzów. BMW miało tutaj jednak nieudany występ, było murowanym faworytem i powinno zdobyć więcej punktów.
Najlepsi kierowcy zespołu Augusto Farfus i Andy Priaulx – zdobyli jedynie jeden punkt (Priaulx, drugi wyścig), gdy rywale z Seta punktowali dość znacznie Yvan Muller wyrobił sobie w klasyfikacji ogólnej 10 punktów przewagi nad, zespołowym partnerem Gabriele Tarquini i 12 nad Augusto Farfusem.
Chevrolet zaliczył tutaj najbardziej nie udany występ w sezonie, jego kierowcy Huff, Larini i Menu zostali wyeliminowani z walki już na pierwszym zakręcie, pierwszego wyścigu.
Po problemach w Walencji Lada udowodniła, że jest w stanie kończyć wyścigi i trzy Rosyjskie samochody dojechały do mety w każdym wyścigu.
Félix Porteiro, Proteam Motorsport, zdominował klasyfikację kierowców niezależnych zdobywając 44 punkty i wyrabiając sobie 26 punktową przewagę nad drugim kierowcą w klasyfikacji.
Następny wyścig już 5 lipca w Portugalii, na torze Porto będzie to 13 i 14 runda.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.