José María López wywalczył na japońskim torze Motegi swoje piąte pole position w tegorocznych Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych. Na pierwszych trzech miejscach do domowego wyścigu Hondy ustawią się trzy Citroëny, a najlepszym kierowcą japońskiego producenta był czwarty Tiago Monteiro.
López był najszybszy zarówno w Q1 jak i w Q2, dlatego nie było zaskoczeniem, że będzie mocny w Q3. Rekordy we wszystkich trzech sektorach oznaczały jednak, że pomimo 80-kilogramowego balastu Argentyńczyk niemal wyrównał rekord toru i zakończył sesję z czasem 1:55,602.
Aż 0,8 sekundy z tyłu uplasował się jego zespołowy kolega Yvan Muller, który uzupełnił pierwszy rząd. Pokonał on Mehdiego Bennaniego, który w wewnętrznej walce zespołu Sébastien Loeb Racing pokonał piątego w kwalifikacjach Toma Chiltona.
Jako jedyny francuskie samochody przedzielił Monteiro, którego zespołowi koledzy Rob Huff i Norbert Michelisz zdecydowali się nie walczyć o awans do Q3 i zapewnić sobie możliwie najlepsze pola startowe do pierwszego wyścigu weekendu – Michelisz i Huff ruszą do niego z pierwszej linii.
Na miejsce w Q3 mocno liczył debiutujący za kierownicą Volvo Néstor Girolami, lecz w ostatnim momencie z pierwszej piątki wypchnął go Tom Chilton i Argentyńczyk musiał się zadowolić szóstym czasem. Znaczący postęp wykonał jego zespołowy kolega Thed Björk, który zakwalifikował się jako ósmy.
Nicky Catsburg był jedynym przedstawicielem Łady w pierwszej dziesiątce, co wynikło z błędnej strategii rosyjskiej ekipy – Hugo Valente i Gabriele Tarquini pozostali w boksach pod koniec Q1, by oszczędzać opony, i kilku poprawiających swoje czasy rywali wypchnęło ich poza pierwszą dwunastkę.
Źródło: touringcartimes.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
