Mirko Bortolotti odniósł spektakularne zwycięstwo w sobotnim wyścigu DTM na torze Red Bull Ring, co pozwoliło mu odzyskać prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Kierowca SSR Performance wygrał startując z trzeciej pozycji, a na podium dołączyli do niego Maro Engel oraz Arjun Maini.
Maini w Mercedesie-AMG doskonale wystartował z pole position, zyskując przewagę na początku wyścigu. Engel i Bortolotti szybko jednak uporały się ze startującym z pierwszego rzędu Maximilianem Paulem, awansując na drugie i trzecie miejsce. Engel, zyskując na wyjściu z czwartego zakrętu, wyprzedził Mainiego w sekwencji zakrętów 5 i 6, obejmując prowadzenie. Na szóstym okrążeniu Bortolotti również minął Mainiego i rozpoczął pościg za Engelem, który w tym momencie miał niewielką przewagę.
Zmieniające się warunki na torze sprawiały, że kierowcy musieli dbać o swoje deszczowe opony na szybko wysychającej nawierzchni. Na ósmym okrążeniu Engel popełnił błąd, szeroko wchodząc w trzeci zakręt, co pozwoliło Bortolottiemu na objęcie prowadzenia. Od tego momentu Bortolotti zaczął zwiększać swoją przewagę, oddalając się od rywali na ponad siedem sekund.
Okno pit-stopów otworzyło się po 20 minutach rywalizacji, a Engel natychmiast zjechał na wymianę opon, decydując się na slicki. Bortolotti i Maini dołączyli do niego okrążenie później. Dzięki sprawnej pracy zespołu Bortolotti wrócił na tor z pięciosekundową przewagą nad Engelem, który wyjechał przed Mainim.
Wydawało się, że Bortolotti jedzie po pewne zwycięstwo, ale w drugiej połowie wyścigu Engel przyspieszył, zmniejszając stratę do jednej sekundy na dziesięć minut przed końcem. Ostatecznie Bortolotti utrzymał przewagę i przekroczył linię mety jako zwycięzca, kończąc trwającą od zeszłorocznego wyścigu na Sachsenringu serię bez wygranej.
Drugie miejsce Engela umocniło jego pozycję w walce o tytuł, podczas gdy Arjun Maini świętował trzecie miejsce, co było jego trzecim podium w karierze DTM. Luca Stolz, kolega zespołowy Mainiego, zajął czwarte miejsce po emocjonującej walce z Ayhancanem Güvenem, Maximilianem Paulem i Lucasem Auerem, którzy przez moment jechali czterech obok siebie.
Kelvin van der Linde ukończył wyścig na ósmym miejscu, co oznaczało spadek na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, dziesięć punktów za nowym liderem – Bortolottim. Trzykrotny mistrz DTM, René Rast, był najlepszym kierowcą BMW, kończąc na dziewiątym miejscu po wyprzedzeniu na ostatnim okrążeniu Ricardo Fellera z zespołu Abt.
Pozostałe miejsca punktowe zajęli Sheldon van der Linde, Thomas Preining, Nicki Thiim, Jack Aitken i Clemens Schmid. Schmid, który jako jedyny zaryzykował start na slickach, na początku wyścigu zajmował nawet czwarte miejsce, ale po obowiązkowym pit-stopie spadł na koniec stawki.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.