Wittmann wygrywa w DTM pomimo kary

Marco Wittmann odniósł swoje drugie zwycięstwo w tegorocznym sezonie Deutsche Tourenwagen Masters. Dwukrotny mistrz serii przezwyciężył 5-sekundową karę i stanął na najwyższym stopniu podium w Assen, pokonując Mirko Bortolottiego i Liama Lawsona.

Lawson – zwycięzca dwóch poprzednich wyścigów – był najszybszy w kwalifikacjach i szybko ruszył z pole position, by odjechać rywalom na dojeździe do pierwszego zakrętu. Wittmann zaspał na starcie, co próbowali wykorzystać Maximilian Götz i Bortolotti. Choć obaj byli bardzo blisko wyprzedzenia Niemca, ten utrzymał się na drugiej pozycji. W końcu jednak Bortolotti objechał BMW w szóstym zakręcie. Za nimi, Christian Klien wyprzedził Philipa Ellisa w walce o piątą lokatę.

Samochód bezpieczeństwa wyjechał na tor już po pierwszym okrążeniu. Zaledwie kilkaset metrów przejechał bowiem Daniel Juncadella, poobijany przez rywali podczas lotnego startu. Z wyścigu wycofał się również Vincent Abril, a z uszkodzonym samochodem jazdę kontynuował Maximilian Buhk.

Wyścig został wznowiony na piątym okrążeniu. Lawson ponownie odjechał rywalom, a do przodu przebijał się startujący z ósmej pozycji lider klasyfikacji generalnej Kelvin van der Linde, który wyprzedził Kliena w walce o piątą pozycję.

Bortolotti wkrótce zaczął jednak wywierać presję na Lawsonie, który wiózł w swoim Ferrari 25-kilogramowy balast za wygranie ostatniego wyścigu. Włoch wyprzedził Nowozelandczyka na szóstym kółku i objął prowadzenie. Chwilę później do alei serwisowej zjechał Götz – przeskoczył w ten sposób przed Bortolottiego i Lawsona, którzy zatrzymywali się na kolejnych okrążeniach.

Losy wyścigu odmieniły się na 15. okrążeniu, kiedy to na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, z powodu leżącego na torze mocowania słupka ograniczającego zakręt. Wszyscy kierowcy zdążyli zjechać do alei serwisowej z wyjątkiem trzech – Kelvina van der Linde, Mike’a Rockenfellera i Maximiliana Buhka.

Dwójka kierowców Abt Sportsline wznawiała wyścig z pierwszego rzędu i utrzymała pozycje, tymczasem Buhk tracił miejsce za miejscem i pod koniec okrążenia zjechał do boksów, aby wycofać się z wyścigu. Mając przed sobą inne samochody, Lawson tym razem nie wystartował najlepiej, z kolei świetnie poradził sobie Wittmann, wyprzedzając Bortolottiego i Ellisa.

Kierowca BMW następnie na 20. okrążeniu wykorzystał błąd Lawsona, który szeroko wszedł w piąty zakręt, by wyprzedzić swojego rywala w walce o tytuł. Wciskając się w lukę, Wittmann doprowadził do niewielkiego kontaktu, po którym Lawson opuścił tor i zahaczył o żwirowe pobocze. Sędziowie mieli za to ukarać kierowcę Walkenhorst doliczeniem 5 sekund do czasu wyścigu.

Wittmann i Lawson następnie wyprzedzili Götza na 22. okrążeniu i mieli przed sobą już tylko dwójkę Abt Sportsline. Rockenfeller grał na korzyść swojego zespołowego kolegi i spowalniał za sobą stawkę, stając się celem do ataku. Wittmann, zmotywowany karą, potrzebował jednak aż pięciu okrążeń, aby w końcu wyprzedzić swojego rodaka i zacząć odjeżdżać Lawsonowi – ten do samego końca nie zdołał objechać Audi i w rezultacie sam stracił drugą pozycję na rzecz Bortolottiego, który jako gościnnie startujący zawodnik nie zdobywa jednak punktów.

Gdy Kelvin van der Linde w końcu zjechał do boksów na dwa okrążenia do mety, Wittmann wyszedł na prowadzenie i wpadł na metę jako pierwszy. Po zjeździe Rockenfellera, na kolejne lokaty awansowali Bortolotti i Lawson, z kolei Götz do końca bronił czwartej pozycji przed Klienem.

Sheldon van der Linde był szósty, finiszując przed Ellisem, Estebanem Muthem i Sophią Flörsch, która zdobyła tym samym swoje pierwsze punkty w DTM. Czołową dziesiątkę uzupełnił Lucas Auer.

Kelvin van der Linde zajął 12. pozycję, lecz po wykreśleniu Bortolottiego i Kliena, załapał się na jeden punkt do klasyfikacji generalnej. Pomimo tego, stracił prowadzenie na rzecz Lawsona, do którego traci siedem punktów na pięć wyścigów do końca sezonu.