Lawson skraca dystans do lidera DTM

Liam Lawson awansował o dwie pozycje w klasyfikacji generalnej Deutsche Tourenwagen Masters. Najmłodszy zawodnik w stawce odrobił 18 punktów do prowadzącego Kelvina van der Linde dzięki wygranej na torze Red Bull Ring.

Kierowca AF Corse świetnie wystartował z pole position i utrzymał prowadzenie przed Maximilianem Götzem. Za tą dwójką o pozycje zaciekle walczyli Arjun Maini, Philip Ellis i Sheldon van der Linde, a Kelvin van der Linde odrobił jedną pozycję po starcie z ósmego pola, wyprzedzając Marco Wittmanna – ten jednak ponownie wyprzedził lidera klasyfikacji generalnej na drugim okrążeniu.

Ellis zjechał do boksów przy pierwszej możliwej okazji na piątym okrążeniu, co pozwoliło mu przeskoczyć przed Mainiego i Sheldona van der Linde, którzy zmieniali opony na kolejnym kółku. Van der Linde został wyprzedzony także przez Marco Wittmanna i Vincenta Abrila – gdy Afrykanin próbował odzyskać lokatę od kierowcy Mercedesa-AMG, doszło pomiędzy nimi do drobnej kolizji, która wystarczyła, aby uszkodzić BMW i uniemożliwić van der Linde dalszą jazdę.

Götz pozostawał na torze do siódmego okrążenia, a na ósmym kółku zjechał prowadzący Lawson. Kolejność pomiędzy nimi utrzymała się już do samego końca i tym samym Lawson odniósł swoje drugie tegoroczne zwycięstwo, z przewagą sekundy nad Götzem.

Daleko z tyłu, Ellis musiał bronić trzeciej pozycji przed napierającymi Kelvinem van der Linde i Alexandrem Albonem, którzy uporali się wcześniej z Mainim. Van der Linde utknął za Ellisem, co wykorzystał Albon i wyprzedził lidera klasyfikacji na pięć okrążeń do mety. Po objęciu czwartej lokaty, kierowca Ferrari również nie mógł znaleźć sposobu na Ellisa.

Maini do samego końca miał walkę o podium w zasięgu wzroku. Sam musiał jednak mieć na uwadze ewentualny atak ze strony Wittmanna. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili Lucas Auer, Abril i Timo Glock.