DTM rozważa przejście na samochody GT lub prototypy

Niemiecka seria Deutsche Tourenwagen Masters przygotowuje się do fundamentalnych zmian, wymuszonych poprzez odejście dwóch z trzech producentów w przeciągu kilku miesięcy. Jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu, szef DTM Gerhard Berger ma zaprezentować plan, który może wiązać się z przejściem na inny typ samochodów.

„To musi być świetny samochód” – stwierdził Berger. „Musi mieć dużo mocy i pozwalać na wyprzedzanie. To są podstawowe czynniki. W przeciwnym razie nie ma znaczenia, jaki to rodzaj. Musi się coś dziać i ludzie muszą lubić to oglądać. To bardzo ważne i DTM ma tu przewagę nad innymi platformami”.

DTM wykorzystuje obecnie samochody Class One, zbudowane na bazie monokoku z włókna węglowego – takie same jak w japońskiej serii Super GT. Wobec braku zainteresowania dołączeniem do DTM w pełnym wymiarze ze strony japońskich producentów, seria zmuszona jest zmienić platformę. Pomysł zastosowania aut TCR spotkał się z niewielkim entuzjazmem, w związku z czym DTM może całkowicie odejść od samochodów turystycznych na rzecz prototypów lub pojazdów GT.

Najbardziej prawdopodobną opcją jest na ten moment zaadoptowanie samochodów w specyfikacji GT3. Aby zachować indywidualny charakter, DTM opracowałoby własną tabelę parametrów wyrównywania osiągów, ustanawiając je na znacznie wyższym poziomie niż w innych seriach GT3. DTM ma również wyróżniać się zachowaniem formatu sprinterskiego i w pełni profesjonalnej stawki.

Inną proponowaną opcją jest przejście na prototypy nowej kategorii LMDh, które powstaną na potrzeby Długodystansowych Mistrzostw Świata oraz mistrzostw IMSA. Z założenia będą one wyposażone w układy hybrydowe i dużo tańsze od pojazdów Class One. Nowa kategoria nie będzie gotowa przed 2022 rokiem, co stawia ten pomysł pod znakiem zapytania.

O ile BMW wstępnie zadeklarowało swoje wsparcie dla DTM, nie wiadomo jak niemiecki producent zareaguje na ostateczne plany ratowania serii. Pozyskanie kolejnych producentów również będzie bardzo trudne, w związku z coraz krótszym czasem pozostałym na stworzenie wyścigowego programu na przyszły sezon.

Źródło: motorsport-total.com