Farfus i Eng wystartują w DTM kosztem WEC

Kolizja pomiędzy terminami startów zawodów Deutsche Tourenwagen Masters w Hockenheim i Długodystansowych Mistrzostw Świata w Spa, było próbą dla zespołu BMW. Dziś ogłoszono decyzję, że Augusto Farfus i Philipp Eng wystartują w zawodach DTM.

Decyzja BMW zapadła. Wprawdzie zawodnicy widnieją już na liście startowej do sześciogodzinnego wyścigu w Belgii, ale do ostatecznego potwierdzenia udziału, ekipy mają jeszcze dwa tygodnie czasu. Antonio Felix da Costa, Nick Catsburg i Martin Tomczyk, to na razie jedyni pewni reprezentanci niemieckiej marki z Monachium w WEC, a na odpowiedź, kto uzupełni stawkę kierowców, będzie trzeba jeszcze poczekać.

Farfus przyznał, że chciałby wziąć udział zarówno w DTM, jak i w WEC, gdyby zawody nie odbywały się w ten sam weekend. „Najchętniej przeleciałbym helikopterem z toru na tor i wystartowałbym w obu wyścigach. Niestety mogę tylko raz. Jedne z tych dwóch mistrzostw będę musiał poświęcić” – przyznał Brazylijczyk.

Z podobnym problemem zmagał się także zespół Audi, którego kierowca, Loic Duval, również został zgłoszony do startów w WEC. Decyzja marki z Ingolstadt była podobna i Francuz również potwierdził udział w DTM. Ekipa Audi zaznaczyła jednak, że brak udziału Duvala w WEC nie jest jeszcze pewny, ponieważ sobotni wyścig DTM 5. maja zaczyna się o 13:30, a zakończy się (jeśli nie dojdzie do opóźnień) godzinę później. Natomiast wyścig WEC w oddalonej o 300 km Belgii również zaczyna się o tej samej porze, ale trwa aż 6 godzin. Francuz będzie miał zatem czas na przejechanie wyścigu DTM oraz na udział w końcówce WEC, a następnie zdąży wrócić na niedzielny wyścig do Niemiec. Byłoby to jednak duże wyzwanie i podwójne obciążenie dla kierowcy. Zawodnik nie podjął jeszcze decyzji.

Źródło: motorsport-total.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze