René Rast jest zdania, że jego debiutancki występ na torze w Zandvoort w serii Deutsche Tourenwagen Masters należał do bardzo udanych – zwłaszcza , gdy pod uwagę weźmiemy fakt, że o starcie dowiedział się w nocy poprzedzającej wyścig.
Niemiec, który ściga się w zespole Audi WRT w Blancpain GT Series Sprint Cup, swój debiutancki występ w DTM w barwach teamu Audi Sport Rosberg ukończył na 19. pozycji. Podczas 20-minutowego treningu przed sesją kwalifikacyjną do niedzielnego wyścigu 28-latek uzyskiwał czasy zbliżone do reszty stawki.
„W sobotę wieczorem, około godziny 21:30, kiedy świętowaliśmy urodziny mojej dziewczyny, dostałem telefon, że Adrien może nie być w stanie wystartować w niedzielnym wyścigu”
– powiedział serwisowi TouringCarTimes. „Od chwili, gdy wysiadłem z samochodu, zdążyłem zasnąć na mniej więcej 1-2 godziny, by potem ponownie zasiąść w aucie”
.
Rast podobnie do zespołowych partnerów – Mattiasa Ekströma, Mike'a Rockenfellera i Miguela Moliny, zdecydował się na strategię późnego pit stopu, co we wczesnej fazie wyścigu na krótko dało mu awans na czwartą pozycję.
„Start w wyścigu DTM był od zawsze moim celem. A teraz, udało mi się go osiągnąć. Nie zrobiłem ani jednej rysy na samochodzie. Nie popełniłem także żadnych większych błędów, a moje tempo było z okrążenia na okrążenie coraz lepsze, co jest dość obiecujące. Gdybyśmy mogli teraz rozpocząć jeszcze raz ten wyścigowy weekend, to uważam, że ta historia byłaby jeszcze lepsza”
.
Rast zastąpił kontuzjowanego po sobotnim wypadku Adriena Tambaya, który najprawdopodobniej wystartuje w kolejnej rundzie DTM w Moskwie, która rozpocznie się 19 sierpnia.
Źródło: touringcartimes.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.