Hockenheimring

Długość: 4,574 km
Zakręty: 17
Nieoficjalny rekord toru: 1:11,212 (Sebastian Vettel, Ferrari, 2018)
Rekord okrążenia w wyścigu: 1:13,780 (Kimi Räikkönen, McLaren-Mercedes, 2004)

 

Tor Hockenheimring rzadko określa się mianem klasycznego obiektu, choć gościł aż 37 wyścigów o Grand Prix Niemiec. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest gruntowna przebudowa, jaką obiekt przeszedł przed sezonem 2002.

Niegdyś tor słynął z długich prostych biegnących przez las. Tamten układ bardzo przypominał tor Monza i był przez lata drugim obok włoskiego toru obiektem w kalendarzu, na którym jechano z minimalnym dociskiem.

Nowy tor jest znacznie krótszy i mniej ikoniczny, ale wyścigi na nim są często interesujące, ponieważ Herman Tilke zaprojektował go tak, by ułatwić wyprzedzanie. Tor jest płaski i znacznie bardziej ucywilizowany niż poprzednia wersja.

Układ toru jest teraz bardziej zbalansowany, obok długiej prostej i paru szybkich zakrętów pokonywanych na pełnym gazie są też wolne sekcje, bardziej skomplikowane niż dawne szykany. Ustawienie samochodu jest więc kompromisem między długą prostą, a kilkoma wolnymi zakrętami.

Prosta startowa jest bardzo krótka. Pierwszy zakręt Nordkurve jest bardzo szybki i nie jest dobrą okazją do wyprzedzania. Często występują tam kraksy na starcie, a od czasu debiutu nowego układu toru i szerokiego asfaltowego pobocza, kontrowersje dotyczące track limits.

Przez wolne zakręty 2, 3 i 4 można jechać różnymi liniami. Ułatwia to dobre wyjście na prostą, nawet pomimo jazdy za innym zawodnikiem. Długa prosta następująca zaraz potem (teoretycznie nie będąca wcale prostą) zakończona jest bardzo ostrym hamowaniem przed ostrym zakrętem Spitzkehre, to znak firmowy Hermana Tilke. Ten fragment umożliwia łatwe wyprzedzanie.

Za zakrętem Spitzkehre umieszczono, bez wyraźnego uzasadnienia, szerokie asfaltowe pobocze. Spychani na zewnętrzną kierowcy regularnie z niego korzystają, co prowadziło w przeszłości do niekończących się kontrowersji związanych z track limits. Walka koło w koło często kontynuowana jest w zakręcie 7, aż do następnego hamowania przed trybuną Mercedesa w zakręcie 8.

Jednym z bardziej lubianych przez kierowców fragmentów jest szybki zakręt Mobil 1. Dojeżdża się do niego szeroką prostą, a za nim następuje bardzo wąska sekcja, niezmieniona od lat sześćdziesiątych. Ta sekcja nazywana jest stadionową, ze względu na układ trybun wokół toru. Kiedyś pełne trybuny robiły tu jeszcze większe wrażenie, gdy wjeżdżało się na  pełen kibiców stadion, po długiej samotnej jeździe przez las.

W sekcji stadionowej znajduje się zakręt Sachs. Ten na pozór niepozorny zakręt zakończył wyścig Sebastiana Vettela w sezonie 2018. Jest wąski, lekko nachylony i nie wybacza błędów. Dojeżdża się do niego z dużą szybkością, a błąd przy hamowaniu kończy się zakopaniem w żwirze.

W Hockenheim w środku lata, kiedy odbywa się wyścig, panują zwykle bardzo wysokie temperatury, dlatego można spodziewać się problemów z chłodzeniem i zużyciem opon. W czasach starego układu toru, Hockenheimring był też zabójczy dla silników, a do mety docierała zwykle mała liczba samochodów.

 

Nowy Hockenheimring:

Stary Hockenheimring:

 

Trochę historii:

Tor powstał w 1932 roku, a sześć lat później został mocno skrócony. Właśnie wtedy pojawił się na nim słynny długi przejazd przez las do zakrętu Ostkurve. W 1965 zbudowano sekcję stadionową i tor zyskał kształt, który, nie licząc dobudowanych później szykan, utrzymał się do sezonu 2001.

Tor zapisał się w tragiczny sposób w historii F1, jeszcze zanim Grand Prix Niemiec na nim zagościło. W sezonie 1968, w wyścigu F2 śmiertelnemu wypadkowi uległ Jim Clark. Na torze nie było jeszcze wtedy żadnych barierek odgradzających las i Clark zginął na miejscu, kiedy jego samochód roztrzaskał się o drzewa.

Po wypadku Clarka na torze pojawiły się barierki i dwie szykany. W tej formie tor zaczął być atrakcyjny dla F1 i jednorazowo w sezonie 1970 gościł Grand Prix Niemiec, kiedy Nurburgring przechodził renowację. Wygrał wtedy Jochen Rindt, po pasjonującej walce z Jacky Ickxsem.

Po wypadku Niki Laudy Nurburgring uznano za zbyt niebezpieczny. Od sezonu 1977 Grand Prix Niemiec na stałe przeniosło się na Hockenheimring. Jedynie w sezonie 1985 wróciło na nową wersję Nurburgringu.

Szybki, nieco nachylony zakręt Ostkurve był wyzwaniem dla kierowców, ale był też bardzo niebezpieczny, szczególnie po pojawieniu się efektu przypowierzchniowego. Przyssane do nawierzchni samochody mogły pokonywać szybki łuk na pełnym gazie. W sezonie 1980, podczas testów przed wyścigiem, Alfa Romeo Patricka Depailler wypadło z toru w Ostkurve po awarii zawieszenia. Francuz doznał śmiertelnych obrażeń głowy po uderzeniu w barierę. Dwa lata później przed Ostkurve pojawiła się szykana. Jednocześnie zmieniono pierwszą szykanę, dodając jej wolniejsza wersję, z której odtąd korzystała F1.

Wyścig z sezonu 1982 przeszedł do historii dzięki incydentowi, kiedy Eliseo Salazar zderzył się z dublującym go Nelsonem Piquetem, właśnie w nowej szykanie przed Ostkurve. Piquet, który prowadził wtedy w wyścigu, wytłumaczył mu, dlaczego takie zachowanie jest niedopuszczalne, za pomocą pieści i kopniaków. Patrick Tambay odniósł wtedy swoje pierwsze zwycięstwo w F1 zastępując w Ferrari zmarłego Gillesa Villeneuve’a i dając zespołowi nadzieję w weekend, kiedy Didier Pironi odniósł ciężkie obrażenia podczas kraksy w kwalifikacjach.

Na starym Hockenheimringu po trzy razy tryumfowali Piquet i jego rodak Ayrton Senna. Senna wygrał trzy razy z rzędu dla McLarena-Hondy. Kluczem do zwycięstwa na starej wersji toru była moc silnika. Silniki Hondy tryumfowały tu pięć razy z rzędu. Potem jednostki Renault wygrywały sześć razy w ciągu siedmiu lat.

W erze turbo, by wygrać, trzeba było oszczędzać paliwo. W 1986 McLareny Alaina Prosta i Keke Rosberga zatrzymały się na ostatnim okrążeniu, podczas gdy Senna ledwo dojechał swoim Lotusem do mety. Prost próbował przepchnąć swój samochód przez linię mety, ale po chwili zrezygnował. Tryumfował Piquet.

Tor był bardzo wymagający dla silników, co powodowało częste awarie. W 1987 Piquet odniósł łatwe zwycięstwo w wyścigu, który ukończyło sześciu kierowców. Stefan Johanson był drugi, przejeżdżając ostatnie okrążenie na trzech kołach, po tym jak eksplodowała przednia opona.

Po spektakularnym wypadku Erica Comasa podczas treningu w sezonie 1991 oprotestowano bariery z opon, które dotąd stały na szykanie Ostkurve. Jednym z protestujących najgłośniej był Senna, który w tym samym roku miał potężną kraksę na testach w Hockenheim, kiedy wielokrotnie koziołkował swoim McLarenem, po awarii opony. O tej kraksie krążą legendy, ale nie ma z niej żadnych nagrań.

Rok później kontrowersyjną szykanę zmieniono. Stała się bezpieczniejsza i bardziej ułatwiająca wyprzedzanie. Przy okazji obniżono też przestarzałe wysokie krawężniki.

W sezonie 1993 Prost stracił prowadzenie na rzecz zespołowego kolegi Damona Hilla po kontrowersyjnej karze stop-go za ścięcie szykany. Jednak na dwa okrążenia przed końcem Hill stracił szansę na swoje pierwsze zwycięstwo, w wyniku eksplozji opony. To była pięćdziesiąta pierwsza i ostatnia wygrana Prosta w F1. W tym samym wyścigu Senna dojechał czwarty, mimo że na pierwszym okrążeniu obrócił się, walcząc z Prostem, i spadł na ostatnie miejsce.

Kierowcą, który szczególnie dobrze radził sobie na Hockenheimringu był Gerhard Berger. Wygrywał tu dwa razy ruszając z pole position, pięć razy stawał na podium, a kilka innych dobrych wyników ominęło go przez pecha. W sezonie 1989, awaria opony zakończyła jego wyścig, gdy jechał na trzecim miejscu, dwa lata później fatalny pit stop pozbawił go miejsca na podium, w sezonie 1995 finiszował na podium mimo kary za falstart, a rok później jego silnik eksplodował dwa okrążenia przed końcem, gdy jechał na prowadzeniu.

Pierwsza wygrana Bergera w Hockenheim w sezonie 1994, to także pierwsza wygrana Ferrari po trzech sezonach bez zwycięstwa. Wyścig ukończyło tylko ośmiu zawodników, na starcie doszło do potężnego karambolu, a najbardziej pamiętnym obrazkiem z tego wyścigu jest płonący Benetton Josa Verstappena. Do dziś to chyba najbardziej przerażający pożar podczas tankowania w historii F1.

W 1997 Berger wygrał swój ostatni wyścig w F1, wracając do Benettona po przerwie spowodowanej choroba i śmiercią ojca. Niespodziewanie dominował przez cały weekend. To było ostatnie zwycięstwo Benettona w F1. Równie niespodziewanie jego najgroźniejszym konkurentem był młody Giancarlo Fisichella. Wspaniały występ Włocha zakończył się jednak, kiedy wybuchła mu opona.

Michael Schumacher po raz pierwszy wygrał swoje domowe Grand Prix w sezonie 1995, po tym jak, startujący z pole position, Damon Hill rozbił się już na początku drugiego okrążenia. Schumi został pierwszym Niemcem w historii mistrzostw F1, który wygrał swój domowy wyścig. Wygrywał w Hockenheim jeszcze trzy razy w latach 2002, 2004 i 2006. Innymi Niemcami, którzy wygrywali na Hockenheimringu byli jego brat Ralf w sezonie 2001 i Nico Rosberg w sezonie 2014.

W sezonie 1999, pod nieobecność leczącego się po wypadku Schumachera, Eddie Irvine wygrał dla Ferrari po tym jak zastępujący Schumiego Mika Salo pozwolił mu wygrać.

Rok później, po pełnym zwrotów akcji wyścigu, Rubens Barrichello wygrał po starcie z osiemnastego miejsca. Protestujący były pracownik Mercedesa, który przebiegł przez tor, po tym jak schował się w lesie, pokazał trudności z zabezpieczeniem toru, co przyczyniło się do decyzji o jego przebudowie.

W sezonie 2001 Juan Pablo Montoya wywalczył w Hockenheim swoje pierwsze pole position w F1, a Ralf Schumacher swoje jedyne zwycięstwo w Niemczech. Wyścig jest pamiętany przez kraksę na starcie, kiedy Lucciano Burti, w spektakularny sposób przeleciał nad Ferrari Michaela Schumachera. Obaj wzięli potem udział w restarcie. To był ostatni wyścig na starym torze.

Po powstaniu nowej wersji toru, stary rozebrano i oddano naturze, co było kontrowersyjna decyzją, biorąc pod uwagę historyczną wartość dawnego obiektu.

Pierwszy zakręt widział wiele kraks na przestrzeni lat. Karambol z sezonu 1994, spektakularny wypadek Burtiego, zderzenie Michaela Schumachera z Fisichellą w sezonie 2000. W 2003 roku na pierwszym zakręcie zderzyli się Barrichello, Ralf Schumacher oraz Kimi Raikkonen, Kimi w tym samym miejscu rozbił się także rok później. W sezonie 2014 Felipe Massa koziołkował po kontakcie z Kevinem Magnussenem.

W 2004 roku Jenson Button pojechał świetny wyścig, przedostając się z trzynastego miejsca na drugie i w międzyczasie staczając pasjonujący pojedynek z Fernando Alonso. Wszystko to mimo problemów z źle przymocowanym kaskiem, który Jenson musiał podtrzymywać ręką.

W sezonie 2005 po raz pierwszy od dwudziestu lat Grand Prix Niemiec nie odbyło się w Hockenheim. Odtąd wyścig odbywał się na zmianę z Nurburgringiem. Hockenheimring gościł Grand Prix Niemiec w latach parzystych. Także po tym gdy na Nurburgringu przestano rozgrywać Grand Prix Niemiec, wyścigi w Hockenheim odbywały się co dwa lata. Dopiero w 2019 roku wyścig na Hockenheimrigu odbędzie się drugi rok z rzędu.

W 2008 roku Nelson Piquet jr. zdobył w Hockenheim swoje jedyne podium w F1, kończąc wyścig na trzecim miejscu po starcie z siedemnastego pola, dzięki taktyce na jeden stop. Lewis Hamilton wygrał wtedy mimo błędu McLarena, który nie ściągnął go do boksu podczas fazy samochodu bezpieczeństwa.

Fernando Alonso wygrywał na nowej wersji Hockenheimringu trzykrotnie w latach 2005, 2010 i 2012. Szczególnie pamiętna jest jego wygrana w sezonie 2010, niestety wyłącznie z powodu kontrowersji. Ferrari użyło wtedy zakazanych wówczas poleceń zespołowych, przez słynny komunikat do Felipe Massy: "Fernando is faster than you".  

Tor sprzyjał wyprzedzaniu i zaciętym pojedynkom. Pamiętne przykłady to konfrontacje Button - Alonso z sezonu 2004 i Alonso – Daniel Ricciardo dziesięć lat później.

W ostatnich wyścigach coraz więcej było kontrowersji dotyczących track limits. W sezonie 2012 Sebastian Vettel dostał za korzystanie z pobocza w Spitzkehre 20 sekund kary, co sprawiło, że spadł z drugiego na piąte miejsce. Wygrał Fernando Alonso startując z pole position. Ostatniego w jego karierze.

W sezonie 2018 Lewis Hamilton niespodziewanie wygrał wyścig po starcie z czternastej pozycji, po tym jak Sebastian Vettel rozbił się prowadząc. Niemiec nigdy nie wygrał na Hockenheim, mimo że dorastał w pobliżu toru.

Wyścig z sezonu 2019 był jednym z najbardziej szalonych w najnowszej historii. Wygrał Max Verstappen, którego dopingowały tysiące Holenderskich fanów, Danil Kwiat zdobył podium dla Toro Rosso, Robert Kubicy wywalczył historyczny pierwszy punkt po powrocie do F1, a zespół Mercedesa zaliczył fatalny występ w dniu kiedy świętował swoje dwusetne Grand Prix w F1.

 

Onboardy:

5 szalonych onboardów:

 

Sebastian Vettel 2018: