Ogier wygrywa Rajd Katalonii, Toyota z tytułem producentów WRC

Sébastien Ogier sięgnął po pierwsze tegoroczne zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Świata, a także przyczynił się do zapewnienia Toyocie mistrzostwa producentów podczas przedostatniej rundy sezonu, Rajdu Katalonii.

W niedzielę Ogier kontrolował tempo i na mecie pokonał Thierry’ego Neuville’a z Hyundaia różnicą 16,4 sekundy. Ośmiokrotny mistrz świata, który w tym sezonie startuje jedynie w wybranych rundach, objął prowadzenie w piątek, wyprzedzając swojego zespołowego kolegę z Toyoty, Kalle Rovanperę. Francuz na chwilę utracił pierwszą lokatę, gdy na czoło wysunął się Neuville, lecz odpowiedział po południu i od tamtej pory swoich rywali trzymał za plecami. W sobotę wygrał trzy oesy, co pozwoliło powiększyć przewagę do 20,7 sekundy przed niedzielą.

Podczas ostatniego dnia rywalizacji Neuville był w stanie urwać z przewagi Ogiera 6 sekund, lecz kierowca Toyoty wygrał siódmy oes w tym rajdzie dzięki uzyskaniu najlepszego czasu na Power Stage, wywożąc z Hiszpanii maksymalną liczbę 30 punktów.  

Była to pierwsza wygrana Ogiera od ubiegłorocznego listopadowego Rajdu Monzy, a także pierwsza w nowej erze samochodów hybrydowych. Dokonał tego także ze swoim nowym pilotem, Benjaminem Veillasem, po tym, gdy wieloletni partner Julien Ingrassia zrezygnował z dalszych startów w ubiegłym sezonie.

Tegoroczny mistrz świata Rovanperä prowadził w rajdzie w piątek, jednak z powodu drobnej usterki mechanicznej na 14 oesie nie był już w stanie nawiązać bezpośredniej walki z zespołowym kolegą. Rajd finalnie zakończył na trzecim miejscu, a dodatkowo stracił czas po przebiciu opony na OS17.Ten wynik wystarczył jednak, aby Toyota na dwa rajdy przed końcem zapewniła sobie szósty w historii tytuł WRC wśród producentów.

Ott Tänak z Hyundaia zajął czwarte miejsce, chociaż zmagał się w piątek z problemami z układem hybrydowym, zaś w sobotę udało mu się wyjść bez szwanku po wypadnięciu z trasy. Na mecie stracił on do Ogiera 44 sekundy. Z kolei ulubieniec lokalnej publiczności Dani Sordo w swojej domowej rundzie wygrał dwa oesy i wywalczył piąte miejsce.

Elfyn Evans z Toyoty nie był w stanie pojechać takim tempem co jego koledzy z zespołu, zmagając się z ustawieniami swojego Yarisa. Dodatkowo sytuacji nie poprawiło przebicie opony w piątek, a także drugi kapeć w niedzielę na OS17, na tym samym odcinku co Rovanperä. Siódma lokata przypadła czwartemu kierowcy Toyoty, Takamoto Katsucie. Japończyk zyskał na problemach Craiga Breena, który także doznał przebicia opony w swoim Fordzie Puma i także na 17 oesie. Reprezentant M-Sportu miał jednak problemy ze znalezieniem właściwego tempa. Ponadto Rajd Katalonii był ostatni dla jego pilota, Paula Nagle’a.

Dziewiąte miejsce zajął Adrien Fourmaux, który po nieobecności w dwóch ostatnich rajdach powrócił do WRC. Francuz może jednak mówić o szczęściu, ponieważ na niedzielnym OS17 zawadził o bariery, lecz był w stanie kontynuować jazdę. Czołową dziesiątkę zamknął inny kierowca M-Sportu, Pierre-Louis Loubet, który także zmagał się z przebiciem opony, a także w piątek doznał awarii układu wydechowego.

W WRC2 po pewne zwycięstwo sięgnął Teemu Suninen, pokonując Yohana Rossela o ponad pół minuty. Kajetan Kajetanowicz zajął szóste miejsce w klasie ze stratą ponad dwóch minut, Mikołaj Marczyk był 10., zaś Kamil Chwist 22.

Do końca tegorocznego sezonu WRC pozostała tylko jedna runda. Rajd Japonii odbędzie się za trzy tygodnie, w dniach 10-13 listopada.