Neuville na prowadzeniu po pierwszym dniu Rajdu Ypres

Thierry Neuville jest liderem po pierwszym dniu w swoim domowym Rajdzie Ypres w Belgii, mając jednak tylko 7,6 sekundy przewagi nad zespołowym kolegą z Hyundaia, Craigiem Breenem. Groźny wypadek zaliczył z kolei Adrien Fourmaux z M-Sport Forda, jednak ani jemu, ani jego pilotowi nic się nie stało.

Rajd Ypres po raz pierwszy w historii jest częścią kalendarza WRC. Runda ta jest bardzo popularna w tej części Europy i zazwyczaj stanowi część ERC, jednak z powodu zmian spowodowanych pandemią, Ypres otrzymało szansę na awans do rangi WRC. Tym razem do niej zgłosiło się aż 98 załóg. Harmonogram na piątkową część był dość nietypowy – po porannym shakedownie, pierwszy odcinek specjalny rajdu wystartował o godzinie 13:36, a zakończył po godzinie 21. Łącznie załogi miały do pokonania 8 oesów o łącznej długości 135,34 km.

Hyundai po kilku pechowych rajdach zdecydował się bardzo dobrze przygotować do Rajdu Ypres, organizując cztery dni testowe. Taka taktyka opłaciła się. Na poranną pętlę kierowcy tego zespołu postawili na twarde opony i zdominowali tę część rywalizacji.

Na OS1 Reninge - Vleteren 1 (15,00 km) najlepszy czas uzyskało trzech fabrycznych kierowców Hyundaia, a z nich najszybciej pojechał Tänak, który pokonał Neuville’a o 2,3 sekundy i Craiga Breena o 2,5 sekundy. Estończyk miał tu przewagę w postaci lepszej pozycji startowej oraz czystszego asfaltu. Breen z kolei zaliczył dość groźny moment na jednym z betonowych odcinków drogi. Jak stwierdził na mecie tego oesu, uderzenie w beton było tak duże, że był przekonany co do przebicia jednej z opon.

Neuville postanowił podkręcić swoje tempo na OS2 Westouter - Boeschepe 1 (19,60 km), lecz i tym razem został pokonany przez zespołowego kolegę, w tym przypadku Breena, który pojechał o 0,9 sek. szybciej. Okazało się jednak, że Neuville miał na tej próbie problemy z okularami, które nie przylegały do twarzy i powodowały dyskomfort.

Breen powtórzył swój wyczyn na OS3 Kemmelberg 1 (23,62 km), ponownie pokonując drugiego Neuville’a różnicą 0,9 sekundy. Sporo strachu najadł się z kolei Sébastien Ogier z Toyoty, który doznał przebicia lewej przedniej opony pod koniec przejazdu. Na tym odcinku z rajdem w spektakularny sposób pożegnał się z kolei Fourmaux, który stracił tył swojego Forda Fiesty w lewym, dość błotnistym zakręcie i efektem tego był groźnie wyglądający wypadek. Na szczęście załoga wyszła z tego incydentu cało.

Na ostatnim odcinku specjalnym porannej pętli – OS4 Zonnebeke 1 (9,45 km) – Neuville powrócił na czoło i był szybszy od drugiego Tänaka o 1,3 sekundy. Co ważniejsze, Belg pokonał Breena różnicą dwóch sekund i na półmetku dnia przewodził w rajdzie z przewagą zaledwie 0,4 sekundy nad Irlandczykiem. Plasujący się na trzeciej pozycji Tänak tracił do zespołowych kolegów już 16 sekund. Jako czwarty jechał Elfyn Evans, piąty był Kalle Rovanperä, zaś na szóstej pozycji plasował się Ogier, który do Neuville’a miał już pół minuty straty.

Po serwisie sytuacja na czele nie uległa specjalnej zmianie i druga pętla również należała do Hyundaia, a w zasadzie do Neuville’a, który był najszybszy na wszystkich oesach.

Belg odnotował najszybszy czas na OS5, który był drugi przejazd na 15-kilometrowym oesie Reninge – Vleteren, pokonując na nim Breena różnicą 2,1 sekundy, zaś Tänak odnotował 4-sekundową stratę, choć na mecie oesu potwierdził pewne problemy z silnikiem. Tym razem Toyota – podobnie jak liderujący Hyundai – również zdecydowała się na twarde opony Pirelli, które dały kierowcom japońskiego zespołu więcej pewności siebie. Rovanperä był w stanie uzyskać taki sam czas co Tänak, podczas gdy Evans i Ogier stracili do Fina tylko kilka dziesiątych sekundy.  

Na OS6 Westouter - Boeschepe 2 Neuville powiększył swoje prowadzenie o kolejne 1,5 sekundy nad Breenem. Ogier z kolei był wolniejszy od Belga tylko o 2,6 sekundy, co w porównaniu z 10,7-sekundową stratą na tej próbie o poranku było dla Francuza znaczącą poprawą. Tänaka na tym oesie był w stanie pokonać również Rovanperä, przez co coraz bardziej widoczna była walka o trzecie miejsce w rajdzie.

OS7 Kemmelberg 2, który – jak się okazało później – był ostatnim odcinkiem specjalnym dnia, również padł łupem Neuville’a. Za jego plecami doszło jednak do zmiany. 1,8 sekundy straty odnotował Ogier, który rozpoczął pogoń za podium, podczas gdy trzeci czas odnotował Rovanperä. Z kolei OS8 Zonnebeke 2 nie doszedł do skutku z powodów bezpieczeństwa.

W ten sposób przed sobotnią częścią rywalizacji Neuville ma 7,6 sekundy przewagi nad Breenem, zaś czołową trójkę uzupełnia Tänak, który do lidera traci ponad pół minuty. Estończyk czuje jednak oddech Toyoty na swoich plecach – na czwarte miejsce awansował Rovanperä, który w klasyfikacji generalnej traci tylko 1,4 sekundy względem Tänaka, zaś jako piąty jedzie Evans, tracąc kolejne 0,8 sekundy. Szósta pozycja należy z kolei do Ogiera, który ma 6 sek. straty względem swoich zespołowych partnerów. Siódme miejsce zajmuje Takamoto Katsuta, a ósme – Loubet.

W klasyfikacji WRC 2 liderem jest Oliver Solberg, który ma prawie 3 minuty przewagi nad najbliższym rywalem – Jari Huttunenem. Szwed plasuje się jednocześnie na 10. miejscu w generalce rajdu. Z kolei w WRC 3 na prowadzeniu znajduje się Yohan Rossell, który ma prawie pół minuty przewagi nad Sébastienem Bedoretem, a sam okupuje dziewiątą lokatę w ogólnym zestawieniu.

W sobotę na załogi czeka 8 odcinków specjalnych o łącznej długości 119,92 km.