Evans na prowadzeniu w Rajdzie Monte Carlo

Elfyn Evans jest liderem po piątkowej części Rajdu Monte Carlo, inauguracyjnej rundy tegorocznego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata.

Główna uwaga wszystkich była skupiona przede wszystkim na nowym dostawcy opon, firmie Pirelli, która zastępuje w swojej roli Michelin. Ponadto, z powodu restrykcji związanych z trwającą pandemią, testy przedsezonowe były mocno ograniczone, zaś sam shakedown nie odbył się, przez co ekipy podchodziły do tej rundy konserwatywnie.

Rywalizacja w nowych sezonie WRC zaczęła się w czwartek, kiedy to rozegrano dwa odcinki specjalne. Na obu najlepszy czas uzyskał Ott Tänak, dla którego jest to drugi rok w zespole Hyundai. Na drugim miejscu znajdował się Kalle Rovanperä z Toyoty, który tracił do Estończyka 3,3 sekundy, a czołową trójkę uzupełniał kolejny z reprezentantów Toyoty, Elfyn Evans, ze stratą 8,5 s. Z czwartym miejscem meldował się Thierry Neuville z Hyundaia, który przynajmniej podczas tej rundy startuje z nowym pilotem, Martijnem Wydaeghem, a piąta lokata należała do aktualnego mistrza świata, Sébastiena Ogiera, który celuje w obronę tytułu w swoim prawdopodobnie ostatnim sezonie WRC.

Bardzo szybko udział w rajdzie zakończył kierowca M-Sportu, Teemu Suninen. Fin, który w tym roku realizuje niepełny program startów, na pierwszym odcinku specjalnym prezentował bardzo dobre tempo, wyrównane względem Tänaka. Po przejechaniu dwóch sekcji popełnił jednak błąd w prawym zakręcie, doznając podsterowności i uderzając w skarpę, po czym wypadł poza trasę. Z powodu uszkodzenia klatki bezpieczeństwa, nie był w stanie powrócić już na trasę, jednak jemu oraz jego pilotowi Mikko Markkuli nic się nie stało.

W piątek załogi miały do przejechania pięć odcinków specjalnych o łącznej długości 104,70 km. Dwa pierwsze oesy rozegrano jeszcze przed wschodem słońca przy zmroku, więc doświadczenie miało tu jeszcze większą rolę. Najlepiej w tych warunkach czuły się Toyoty. Ogier oraz jego zespołowi koledzy uzyskali najlepszy czas na pierwszej dzisiejszej próbie, a prowadzenie w rajdzie objął Rovanperä.

Ogier ponownie zaliczył najszybszy przejazd na kolejnym oesie i urwał 7,6 s czasu względem Fina, a ponadto wykorzystał jego 10-sekundową karę czasową za spóźniony meldunek w punkcie kontrolnym, przez co to mistrz świata jechał na pozycji lidera. Utytułowany Francuz podniósł poprzeczkę również na trzecim odcinku specjalnym, dzięki czemu przed serwisem miał 11,3 s przewagi nad Evansem.

Na trzecie miejsce spadł Tänak, który miał problemy z powtórzeniem czwartkowego tempa, a ponadto nie pomagały mu problemy z silnikiem w jego Hyundaiu na nawrotach, co zdarzało się już w ubiegłym sezonie. Po trzech dzisiejszych próbach Estończyk tracił do Ogiera już blisko 25 sekund, mimo to był wyraźnie najlepszym kierowcą Hyundaia. Neuville z kolei miał na tym etapie ponad minutę straty. Taką sytuację tłumaczył nienajlepszym doborem opon Pirelli, a ponadto faktem, że na OS4 jego załoga do zbierania informacji z trasy przed odcinkiem miała wypadek na dojazdówce, przez co nie posiadał aktualnych informacji o warunkach na trasie, co w efekcie kosztowało go sporo czasu.

Po serwisie Ogier wydawał się być faworytem do prowadzenia, jednak na pierwszym odcinku tuż po południu doznał on przebicia opony, a ponadto obrócił się, co kosztowało go ponad pół minuty straty. Także Rovanperä stracił pół minuty po wypadnięciu poza trasę i przejechaniu sporego kawałka przez pole. Pech zespołowych kolegów z Toyoty wykorzystał Evans, który objął prowadzenie. Na ostatnim dzisiejszym odcinku pojechał jednak bardzo ostrożnie, zaś kolejne etapowe zwycięstwo zgarnął Ogier, który odzyskał aż 16 sekund względem Walijczyka i przed sobotnią częścią rywalizacji traci do niego 7,4 sekundy.

Na trzecim miejscu pozostał Tänak z 25-sekundową stratą, a jako czwarty jedzie Rovanperä, tracąc 53 sekundy względem Evansa. Piąta pozycja należy do Neuville’a, a na szóstej pozycji melduje się kolejny z kierowców Hyundaia, Dani Sordo.

W WRC2 na pewnym prowadzeniu znajduje się Andreas Mikkelsen, który za kierownicą Skody Fabii ma 47 sekund przewagi nad najbliższym rywalem w klasie, Adrienem Fourmauxem. W klasyfikacji generalnej rajdu zajmują oni odpowiednio siódme i dziewiąte miejsce, zaś rozdziela ich Takamoto Katsuta za kierownicą Toyoty Yaris WRC. Czołową dziesiątkę zmagań zamyka Gus Greensmith z M-Sport Forda. Z kolei w WRC 3 na czele znajdują się trzy Citroëny C3, a liderem jest Yohan Rossel.

Jutro załogi będą miały do pokonania 3 odcinki specjalne o łącznej długości 57,10 km.