Stéphane Lefebvre zaliczył bardzo udany debiut w aucie WRC w sierpniowym Rajdzie Niemiec - dziewiątej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata. Jego dobra postawa pomogła podjąć zespołowi Citroëna decyzję o ponownym wystawieniu francuskiego kierowcy w samochodzie najwyższej rajdowej klasy.
Lefebvre jest obecnym juniorskim mistrzem świata i Europy, a w tym sezonie startuje w WRC2, gdzie zajmuje dziewiątą lokatę w klasyfikacji generalnej. W Niemczech zajął punktowane 10. miejsce jadąc przez cały weekend równo i z biegiem czasu coraz szybciej. Zrobił w ten sposób wrażenie na Yves Mattonie.
„Trochę przekroczył nasze oczekiwania i cele. Był skoncentrowany przez cały czas, jechał coraz lepszym tempem i wykazywał się zrozumieniem strony technicznej auta. Biorąc te rzeczy pod uwagę, a także nasze wcześniejsze założenia postanowiliśmy dać mu kolejny start w DS3 WRC, tym razem w Tour de Corse. Liczymy, że wykorzysta zdobyte w Niemczech doświadczenie i zrobi postępy” – powiedział Matton.
Rajd Francji wraca na Korsykę po siedmiu latach nieobecności i dla dużej części załóg jest nowym wyzwaniem. Stéphane startował w tym rajdzie już dwukrotnie i wie czego należy się spodziewać na wąskich górskich drogach wyspy.
„Wiem jaką frajdą jest jazda po tych odcinkach w aucie WRC. Sytuacja będzie inna niż w Niemczech, gdzie jechałem po raz pierwszy w takim aucie, a także ze względu na to, że odbędziemy testy pod kątem tego rajdu. Chcę pojechać z podobną motywacją jak w Niemczech i trochę zbliżyć się do czołówki” – powiedział Lefebvre.
Źródło: wrc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
