Roope Korhonen i Anssi Viinikka wygrali tegoroczną edycję Rajdu Węgier w ERC. Fińska załoga pokonała Madsa Østberga i Torsteina Eriksena. Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk zakończyli rywalizację na trzecim miejscu!
Piątek:
Pierwszy odcinek specjalny odbywał się na 2-km trasie. Dwóch kierowców startowało w tym samym czasie, a następnie pokonywali trasy superoesu.
Początek rajdu przebiegał spokojnie, dopóki Sebastian Butyński z Rally3 nie stracił panowania nad swoim pojazdem i uderzył w betonowy bloczek, blokując przy tym przejazd Hubertowi Kowalczykowi.
W Rally2 kłopoty miał Max McRae, który podobnie jak Butyński, uderzył w betonowy bloczek. Brytyjczyk w przeciwieństwie do Polaka mógł jechać, ale uszkodziło się tylne zawieszenie. Po zakończeniu superoesu załoga przystąpiła do prowizorycznych napraw, by dotrzeć do serwisu.
You can't win the rally on the first stage... but you can lose it! 😱 pic.twitter.com/uWBxhxaJid
— FIA European Rally Championship (@FIAERC) May 9, 2025
Ostatecznie najlepszy okazał się ubiegłoroczny zwycięzca Rajdu Węgier, Simone Tempestini. Drugi był Andrea Mabellini, tracąc 0,3 sekundy, a trzeci Jon Armstrong, który do Tempestiniego stracił 1,3 sekundy.
Miko Marczyk zajął 5. miejsce, Jakub Matulka 9, a Jarosław Kołtun 12.
Sobota:
Andrea Mabellini wygrał cztery odcinki specjalne, Włoch swoją Škodą Fabią RS Rally2 zajmował pierwsze miejsce. Nie zabrakło jednak kłopotów, gdy pilotka Mabeliniego (prywatnie jego partnerka), Virginia Lenzi odczuwała ból pleców, po mocnym lądowaniu na trzecim odcinku specjalnym. Para jednak kontynuowała dalszą jazdę.
Roope Korhonen był najszybszy na dwóch oesach i zajmował drugie miejsce, tracąc 10,6 sekund.
Zeszłoroczny zwycięzca Rajdu Węgier, Simone Tempestini po wygraniu jednego oesu zajmował trzecie miejsce, tracąc nieco ponad 30 sekund.
Miko Marczyk sobotnie zmagania zakończył na czwartym miejscu 3,7 sekundy nad Madsem Østbergiem, a Jakub Matulka siódme za Isakiem Reiersenem.
Kłopoty na czwartym odcinku specjalnym miał Frigyes Turán. Węgier dachował, kibice pomogli postawić pojazd na koła, ale Turán już nie kontynuował jazdy.
Niestety pecha miał również Jarosław Kołtun, który rozbił się na piątym odcinku specjalnym. Później Polak nie pojawił się już na trasach Rajdu Węgier.
Jon Armstrong również miał problemy, musiał dwukrotnie wymieniać koła na szóstym odcinku specjalnym.
Niedziela:
Fiński duet Roope Korhonen i Anssi Viinikka, prowadząc Toyotę GR Yaris Rally2 wygrał Rajd Węgier z przewagą 30,1 sekundy nad Madsem Østbergiem i Torsteinem Eriksenem w Citroënie C3 Rally2.
Na trzeciej pozycji zmagania zakończyli Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk, którzy jechali Škodą Fabią RS Rally2, tracąc 31,4 sekundy do zwycięzcy i jedynie 1,3 sekundy do Østberga.
Korhonen przez cały rajd pokazywał świetną formę, w niedzielę wygrał jeszcze trzy odcinki specjalne.
Korhonen otrzymał 10-sekundową karę za ścięcie szykany na 10. odcinku specjalnym (Marczyk również za to został ukarany), ale po następnym oesie objął prowadzenie, gdy Mabellini stracił 26,2 sekundy z powodu uszkodzonej opony. Fin wskoczył na prowadzenie z przewagą 0,7 sekundy.
Niestety, Mabellini nie pojechał już dalej, w jego Škodzie Fabii RS Rally2 doszło do uszkodzenia zawieszenia.
Po wycofaniu się Mabelliniego, Korhonen zyskał 37 sekund przewagi nad Østbergiem przed Power Stage i dowiózł prowadzenie do mety, wygrywając trudny rajd.
Østberg przez większość rajdu rywalizował z Marczykiem o czwarte miejsce, które po problemach Simone Tempestiniego w niedzielę przerodziło się w walkę o podium. Tempestini, stracił szansę na podium przez uszkodzenie opony i awarię drążka kierowniczego.
Po ósmym odcinku specjalnym Østberg i Marczyk mieli identyczny czas, ale ostatecznie to Norweg okazał się lepszy i zajął drugie miejsce przed polską załogą.
Dalej znaleźli się Isak Reiersen, Gábor Német, Norbert Maior, Sasa Ollé (zwycięzca W ERC Master), Jos Verstappem, Norbert Herczig i Jon Armstrong. mimo dużych strat czasowych spowodowanych koniecznością podwójnej wymiany kół na szóstym odcinku specjalnym.
Niestety na dwunastym oesie dachował Jakub Matulka. Po tym incydencie Matulka i jego pilot, Damian Syty wycofali się z rywalizacji.
ERC3:
Igor Widłak i Daniel Dymurski triumfowali w klasie ERC3. Drugie miejsce zajęli Márton Beraltan i Robert Paizs. Czołową trójkę uzupełnili Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk.
Klasyfikacja generalna:
Po Rajdzie Węgier, liderem klasyfikacji generalnej jest Miko Marczyk (44 pkt). Drugie miejsce zajmuje Mads Østberg (37 pkt), a trzecie Nikołaj Griazin (34 pkt), który nie startował w tej rundzie ERC.
Kolejną rundą będzie Królewski Rajd Skandynawii w dniach 29-31 maja. W ubiegłym roku triumfował Oliver Solberg, obecnie rywalizujący w WRC2.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.