Rovanperä powiększa przewagę w Rajdzie Akropolu

Kalle Rovanperä zdominował drugi dzień rywalizacji w greckim Rajdzie Akropolu, w którym przed niedzielą ma ponad pół minuty przewagi nad resztą stawki.

Rovanperä już od samego początku narzucił mocne tempo, uzyskując najlepszy czas na otwierającym dzień OS7 Pavliani 1 (24,25 km), który zawierał w sobie wiele sekcji wilgotnego żwiru. Na zapoznaniu kilka dni temu na tym odcinku obecna była mgła, która ograniczyła załogi pod kątem przygotowania odpowiednich notatek. Mimo warunków, kierowca Toyoty pokonał Otta Tänaka z Hyundaia różnicą aż 5,6 sekundy, zaś zespołowy kolega Sébastien Ogier miał wobec Fina 12,8 sek. straty.

Elfyn Evans z Toyoty, który w piątek doznał problemów ze skrzynią biegów, na sobotę otrzymał nową przekładnię, co od razu przełożyło się na znacznie lepsze czasy odcinków specjalnych – Walijczyk na otwarcie dnia był trzeci. Z kolei Thierry Neuville, który także poprzedniego dnia doznał problemów technicznych, skorzystał z twardych opon Pirelli i odnotował stratę 24,4 sekund do Rovanpery.

Sam Rovanperä nie zamierzał zwalniać tempa i uzyskał najlepszy czas również na OS8 Gravia (24,81 km). Tym razem pokonał on ponownie drugiego Tänaka różnicą 7,5 sekundy, a od Ogiera odjechał na kolejne 13,9 sek. Fin czuł się zdecydowanie lepiej na tego typu nawierzchni, która w przeważającej większości składała się ze śliskiego żwiru z pozbawioną przyczepnością. O tym, jak ślisko było, dobrze przekonał się Adrien Fourmaux z zespołu M-Sport Ford. Francuz na zjeździe z górnej sekcji uderzył w barierę armco na jednym z wielu nawrotów. Na szczęście dla niego uszkodzenia w przedniej części były tylko kosmetyczne i dojechał on do mety odcinka.

Rovanperä był nie do zatrzymania również na OS9 Bauxites (22,97 km), gdzie miał 4,6 sekundy przewagi nad Tänakiem oraz 6,2 sek. nad Ogierem. Lider rajdu miał jednak dość sporo szczęścia – przy dużej prędkości uderzył w skarpę, a następnie przejechał przez niezbyt głęboki rów, gdzie nie napotkał na kamienie i był w stanie kontynuować jazdę. Fin nie był jednak jedyny z tego rodzaju problemami – Gus Greensmith obrócił swoją Fiestę na jednym z nawrotów, jednak także był w stanie jechać dalej.

Przed serwisem Rovanperä pojechał najszybciej po raz czwarty z rzędu, uzyskując najlepszy rezultat na OS10 Eleftherohori 1 (18,14 km). Na nim tym razem był szybszy od Ogiera o 6,5 sekundy, zaś Tänak stracił do Fina aż 18,3 sek., choć na mecie etapu nie zgłosił żadnych problemów związanych z samochodem. Niedługo po przejeździe wszystkich załóg WRC organizatorzy wywiesili czerwoną flagę, a następnie anulowali oes ze względu na zajęte niebezpieczne miejsca przez kibiców.

OS11 Pavliani 2 był powtórką porannego odcinka, lecz po serwisie Rovanperä pojechał już bardziej zachowawczo, co wykorzystał Ogier, który przerwał passę oesowych zwycięstw Fina. Aktualny mistrz świata i lider sezonu pokonał Tänaka różnicą 1,1 sekundy, a w klasyfikacji generalnej rajdu zbliżył się do Estończyka na zaledwie 2,5 sek. Rovanperä stracił z kolei 6,2 sekundy, a jak stwierdził, miał pewne problemy z tempem wynikające z wożenia dwóch kół zapasowych.

Na zakończenie dnia załogi stanęły do drugiego przejazdu Eleftherohori. Tym razem najszybciej pojechał Tänak, który założył miękką oponę i dokonał drobnych korekt ustawień. Przyczyniło się to do uzyskania czasu o 3,8 sek. lepszego od Rovanpery, zaś trzeci Ogier miał kolejne 3,1 sek. straty.

Mimo to, przed niedzielną i zarazem finałową częścią rywalizacji w Grecji Rovanperä ma ponad pół minuty przewagi nad resztą stawki. Drugie miejsce ma Tänak, który toczy pojedynek z Ogierem i ma nad nim 9,4 sek. zapasu. Jako czwarty jedzie Dani Sordo, piaty jest Fourmaux, a szósta lokata należy do Greensmitha. Evans był w stanie przebić się przez stawkę w klasyfikacji rajdowej i awansował na siódme miejsce, mając jednak prawie sześć minut straty do lidera. Neuville również zaliczył postęp po pechowym piątku i w tej chwili zamyka czołową dziesiątkę.

W WRC 2 na prowadzeniu pozostał Marco Bulacia Wilkinson, mimo że przez zdecydowaną część dnia liderem w klasie był Andreas Mikkelsen. Lepsze dwa ostatnie oesy dnia sprawiły jednak, że Boliwijczyk powrócił na pierwsze miejsce zajmowane po piątku, lecz nad Mikkelsenem ma tylko 0,8 sek. przewagi.

Z kolei w WRC 3 nowym liderem został Yohan Rossell, który ma ponad 19 sekund przewagi nad Kajetanem Kajetanowiczem. Polak wraz z pilotem Maciejem Szczepaniakiem pokazał jednak dobre tempo i wygrał dwa odcinki specjalne w swojej klasie. Wcześniejszy posiadacz pierwszego miejsca, Chris Ingram, plasuje się na trzeciej pozycji.

W niedzielę załogi będą miały do pokonania trzy odcinki specjalne o łącznej długości 69,25 km, w tym nagradzany dodatkowymi punktami Power Stage.