Evans na prowadzeniu w Rajdzie Monte Carlo

Elfyn Evans powrócił na prowadzenie w otwierającym tegoroczny sezon WRC Rajdzie Monte Carlo, lecz o zwycięstwo będzie musiał powalczyć jutro z zespołowym kolegą z Toyoty Sébastienem Ogierem oraz Thierrym Neuvillem z Hyundaia, nad którymi ma tylko kilka sekund przewagi.

Po piątkowej części zmagań na czele był Ogier, który miał tylko 1,2 sek. zapasu nad Evansem i 6,4 sek. przewagi nad Neuvillem. Wówczas przedwcześnie z rywalizacji odpadł mistrz świata Ott Tänak, który zaliczył groźny wypadek podczas porannej pętli, lecz na szczęście zarówno jemu, jak i jego pilotowi Martinowi Järveoji nic się nie stało. Dzisiaj załogi miały do pokonania 4 odcinki specjalne o łącznej długości 75,20 km, na które składały się podwójny przejazd po oesach St-Léger-les-Mélèzes - La Bâtie-Neuve (16,87 km, OS9 i OS11) oraz La Bréole – Selonnet (20,73 km, OS10 i OS12).

Na rozpoczęcie soboty na OS9 najlepszym czasem popisał się Neuville, który był o 0,8 sek. lepszy od Ogiera i 2,4 sek. szybszy od Evansa, przez co nie doszło do żadnych zmian w klasyfikacji. Inaczej było na OS10, kiedy to Evans pojechał aż o 7,6 sek. szybciej od zespołowego kolegi Ogiera, zaś z czasu Neuville’a urwał 13,8 sekundy, awansując na prowadzenie w rajdzie z przewagą 4,8 sek. nad Ogierem.

Dość stabilna sytuacja panowała na dalszych pozycjach czołowej dziesiątki. Sébastien Loeb zachował czwarte miejsce, lecz stracił sporo względem czołówki, a dodatkowo na OS10 sporo czasu wobec niego nadrobił piąty Esapekka Lappi, który jednocześnie odskoczył od Kalle Rovanpery. Na siódme miejsce awansował z kolei lider WRC3 Eric Camilli, wyprzedzając kierowcę Toyoty Takamoto Katsutę. Na OS9 Katsuta stracił ponad trzy i pół minuty, ponieważ musiał zatrzymać się w celu zgarnięcia śniegu z okolic chłodnicy, co było skutkiem obrócenia się na trasie. Czołową dziesiątkę zamykali Nicolas Ciamin i lider WRC2 Mads Østberg.

Po południowym serwisie Neuville zabrał się za odrabianie strat, choć niewiele zdziałał. Na OS11 Belg był najszybszy, lecz pokonał Ogiera tylko o 0,8 sekundy, ale Evansa już o 5,6 sek. Dzięki temu na prowadzeniu znajdował się duet kierowców Toyoty dzięki identycznemu czasowi w klasyfikacji. Sytuacja wyjaśniła się na kończącym dzień OS12, kiedy to Evans był szybszy od ogiera o 4,9 sek, zaś najszybszy na tej próbie był Neuville, który był lepszy od Evansa o 4,6 sek.

Przed niedzielną częścią rywalizacji liderem jest Evans, który ma tylko 4,9 sek. przewagi nad Ogierem i 6,4 sek. nad Neuvillem – to między nimi rozstrzygnie się kwestia zwycięstwa w Rajdzie Monte Carlo. Na czwartym miejscu jest Loeb, który traci dwie i pół minuty do czołówki, a dodatkowo na OS12 obrócił swojego Hyundaia. Piąty jest Lappi, który do Loeba traci 14,1 sek., jako szósty jedzie Rovanperä ze stratą 48,9 sek. do Lappiego, a na siódme miejsce awansował Katsuta. Liderem WRC3 pozostał Camilli, który jednocześnie zajmuje ósme miejsce w radzie, dziewiąty jest prowadzący w klasie WRC2 Østberg, który na OS12 wyprzedził drugiego kierowcę WRC3 – Ciaminiego.

W niedzielę załogi będą miały do przejechania cztery odcinki specjalne o łącznej długości 63,54 km, w tym nagradzany dodatkowymi punktami Power Stage.