16-letni Maciej Gładysz wystartuje w najbliższy weekend trzeciej i ostatniej rundzie zimowego cyklu Spanish Winter Championship. Debiutujący w bolidzie w specyfikacji Formuły 3, młody Polak na torze Motorland Aragón będzie walczył nie tylko o kolejne zwycięstwa, ale także o mistrzowski tytuł.
Po dwóch pierwszych rundach tarnowianin zajmuje w klasyfikacji generalnej drugie miejsce, ze stratą 28 punktów na 56 możliwych jeszcze do zdobycia. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych rund, które odbyły się w Jerez de la Frontera i Portimão, tym razem stawkę 26 zawodników z 20 państw z całego świata czekają nie trzy, a jedynie dwa, trwające po 30 minut i jedno okrążenie wyścigi. Pierwszy z nich odbędzie się w sobotę o 17:50, a drugi w niedzielę o 14:00. Każdy z wyścigów będzie poprzedzony osobną, 20-minutową sesją kwalifikacyjną.
Do 270-konnego bolidu F3 Gładysz przesiadł się zimą po wywalczeniu w debiucie trzeciego miejsca w międzynarodowych mistrzostwach Hiszpanii Formuły 4, po drodze dwukrotnie wygrywając wyścigi na torze Motorland Aragón. Swój debiut w aucie serii Eurocup-3 16-latek rozpoczął od wywalczenia podium, pole position i zwycięstwa podczas pierwszej rundy w Jerez de la Frontera, do której przystąpił mimo wcześniejszej kontuzji. Dzięki kolejnemu podium wywalczonemu w Portimão, podopieczny Akademii Motorsportu Orlen zajmuje w tabeli drugie miejsce.
Głównymi rywalami Polaka będą jego włoscy koledzy zespołowi z holenderskiej ekipy MP Motorsport, lider tabeli Mattia Colnaghi i doświadczony Valerio Rinicella, który traci do tarnowianina tylko osiem punktów. Matematyczne szanse na tytuł mają jeszcze Amerykanin James Egozi i pochodzący z Peru Andres Cardenas.
Cykl Spanish Winter Championship to dla kierowców swojego rodzaju rozgrzewka przed główną częścią sezonu Eurocup-3, która składać się będzie z ośmiu weekendów wyścigowych i rozpocznie w połowie maja od zawodów na austriackim torze Red Bull Ring.
Maciej Gładysz: „Nie mogę się doczekać powrotu do walki. Ostatnie tygodnie były bardzo intensywne. Razem z moim zespołem i sporą częścią stawki testowaliśmy na legendarnych, ale nowych dla mnie torach Monza i Spa-Francorchamps, które zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Cieszę się jednak, że w najbliższy weekend wracamy do bezpośredniej rywalizacji i to o najwyższą stawkę. Chcę ponownie walczyć o miejsca w pierwszej trójce na mecie oraz o tytuł, ale jednocześnie wiem, że wszystko może się jeszcze wydarzyć, bo czołówka jest mocno ściśnięta. Jestem więc podekscytowany zawodami, ale także spokojny. Lubię tor Motorland Aragón, który ma w sobie wszystko, jeśli chodzi o charakterystykę zakrętów. Długa prosta pod koniec okrążenia, zakończona ciasnym nawrotem, oznacza także sporo ciekawej walki i okazji do wyprzedzania, dlatego to będzie ekscytujący weekend. Za nami dwudniowe testy, które odbyły się tutaj na początku tygodnia i podczas których mieliśmy bardzo dobre tempo. Razem z całym zespołem nie możemy już więc doczekać się wyścigów”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.