Mateusz Kaprzyk nie wystartuje na Mugello z powodu koronawirusa

19-letni kierowca ekipy Cram Motorsport nie będzie mógł wystartować w wyścigach czwartej rundy mistrzostw Włoch Formuły 4. Powodem nieobecności Polaka na torze Mugello jest pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa Covid-19.

Mateusz Kaprzyk: „Pod koniec ubiegłego tygodnia nie czułem się najlepiej. Byłem osłabiony, a także straciłem węch i smak, dlatego w poniedziałek poddałem się testowi na obecność koronawirusa. Po dwóch dniach otrzymałem wynik „nierozstrzygający” i zalecenie poddania się kolejnemu badaniu. Nie było oczywiście mowy, aby ryzykować zdrowie moich kolegów z zespołu i wszystkich obecnych w padoku, dlatego zamiast do Włoch, pojechałem na kolejny test „drive through”, którego wynik otrzymałem wczoraj, w piątek. Niestety, jest pozytywny”.

„Od pojawienia się pierwszych objawów poddaję się izolacji i pozostaję w kontakcie z moim zespołem – kontynuuje zawodnik z Katowic, kartingowy mistrz Polski z sezonu 2017. - Czuję się już dużo lepiej, choć nadal nie jest idealnie, a nieco podwyższona temperatura oznacza, że nawet w przypadku negatywnego wyniku testu i tak nie mógłbym wejść w ten weekend na tor. Jest mi oczywiście bardzo przykro, bo miałem już okazję poznać Mugello podczas testów i liczyłem tam na walkę o kolejne punkty. Tymczasem obecna sytuacja uniemożliwia mi start nie tylko w ten weekend, ale najprawdopodobniej także w wyścigach na torze Monza, które odbędą się dokładnie za dwa tygodnie. Liczę jednak na jak najszybszy powrót za kierownicę, ponieważ chciałbym razem z ekipą Cram Motorsport zakończyć mój debiutancki sezon w Formule 4 mocnym akcentem”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze