Mateusz Kaprzyk zakończył swoje trzecie w tym roku testy bolidu Formuły 4 ponownie podkręcając tempo i na niecałą sekundę na okrążeniu zbliżając się do czołówki prestiżowych mistrzostw Włoch.
Kartingowy mistrz Polski z sezonu 2017 tym razem po raz drugi w ostatnich tygodniach testował na torze Misano, gdzie dokładnie za miesiąc rozpocznie swój debiutancki sezon w mistrzostwach Włoch Formuły 4.
W porównaniu do swojej czerwcowej wizyty na przedmieściach Rimini Kaprzyk poprawił swój najlepszy czas okrążenia o 1,6 sekundy, z 1:36.8 na 1:35.2, jednocześnie zmniejszając różnicę do czołówki z 2,4 do zaledwie 0,9 sekundy.
Podczas dwóch dni jazd w Misano kierowca z Katowic pokonał w sumie 151 okrążeń, czyli aż 638 kilometrów, w środę jeżdżąc bolidem zespołu BVM Racing, a w czwartek wracając za kierownicę samochodu ekipy Cram Motorsport, z którą testował już w minionym tygodniu na torze Imola.
Kolejne, ostatnie przedsezonowe testy odbędą się w dniach 22-23 lipca na słynnym torze Monza, na którym co roku ścigają się także kierowcy Formuły 1.
Mateusz Kaprzyk: „Jestem zadowolony, ponieważ cały czas robimy systematyczne postępy. Podczas moich pierwszych testów w Misano traciłem do czołówki 2,4 sekundy. Tydzień temu na Imoli ta strata wynosiła 1,7 sekundy, a dzisiaj już tylko 0,9 sekundy. Biorąc pod uwagę fakt, że czwartek był dla mnie szóstym dniem w tym roku za kierownicą bolidu F4 i ósmym w życiu, podczas gdy niektórzy rywale w ostatnich tygodniach zaliczyli nawet i po 18 dni testowych, to satysfakcjonujący wynik. Przed nami jeszcze cztery tygodnie przygotowań do pierwszej rundy, dlatego liczę, że w tym czasie jeszcze bardziej zmniejszymy różnicę do czołówki, ale jednocześnie nie mam złudzeń. W tym sezonie skupiam się na nauce zarówno od mojego bardzo doświadczonego zespołu, jak i bardzo szybkich, doświadczonych i utalentowanych rywali. Jestem jednak przekonany, że rok 2020 będzie udanym pierwszym krokiem do świata wyścigów bolidów jednomiejscowych”.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.