Madziara zdobywa dwa tytuły Mistrza Polski

Dzięki wygranej w sobotnich wyścigach finałowej rundy tegorocznych Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Bartłomiej Madziara zapewnił sobie tytuły mistrza kraju w sprinterskiej klasie DN3 oraz kategorii D4 2000 wyścigu godzinnego.

Do obu sobotnich startów kierowca BMW E90 przystępował z pole position. Podczas porannego wyścigu sprinterskiego DN3, Madziara kontrolował tempo i pewnie przyjechał na metę przed swoim jedynym rywalem w walce o tytuł Aleksandrem Robakiem, powiększając swoją przewagę w klasyfikacji generalnej do 110 punktów, przy 75 pozostałych do zdobycia podczas ostatniego wyścigu sezonu, zaplanowanego na godzinę 13 w niedzielę.

W trakcie każdego weekendu Mistrzostw Polski Wyścigu Godzinnego odbywa się tylko jedna runda, więc sobotni wyścig zakończył rywalizację w sezonie 2018. Po lotnym starcie Madziara utrzymał prowadzenie w swojej klasie i systematycznie budował przewagę nad Robakiem. Mieszkaniec Szczawna-Zdroju mógł przegrać walkę o tytuł tylko w razie niedojechania do mety – taki los spotkał jednak jego rywala, który musiał wycofać się na kilka minut przed końcem z powodu awarii mechanicznej. Madziara sięgnął z kolei po swoje piąte zwycięstwo w takiej samej ilości wyścigów, z przewagą dwóch okrążeń nad drugim na mecie Piotrem Kownerem.

„Wykonaliśmy nasz plan i bardzo cieszę się z uzyskanego wyniku” – powiedział Madziara. „Samochód był szybki i mogłem pojechać nieco zachowawczo, co jest trudniejsze niż się wydaje – łatwiej bowiem zdekoncentrować się, kiedy nie jedzie się na sto procent. Jesteśmy jednak na mecie i zrobiliśmy wszystko, co było potrzebne, aby świętować tytuły w dwóch klasach”.

„To był bardzo dobry sezon, a nasze BMW obsługiwane przez Precision Sport Service było szybkie i bezawaryjne, dzięki czemu mogłem skupiać się na wykorzystaniu jego potencjału. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do moich startów i bez których ten sukces byłby niemożliwy. Przed nami jeszcze jeden wyścig, do którego przystąpimy bez jakiejkolwiek presji wyniku”.