Artur Janosz został właśnie objęty programem rozwoju młodych kierowców Lamborghini Squadra Corse, który ma ułatwić mu drogę do startów w najbardziej prestiżowych wyścigach GT.
Do czwartej edycji Young Drivers Program, organizowanego przez wyścigowy dział Lamborghini Squadra Corse, dostało się w tym roku 23 młodych kierowców z całego świata, w tym 23-latek, który w tym sezonie przesiadł się do samochodu GT po czterech latach startów w samochodach jednomiejscowych.
Współpracę z Lamborghini Artur rozpoczął pod koniec ubiegłego sezonu, najpierw startując i stając na podium sześciogodzinnego wyścigu GT3 na torze Vallelunga razem z ekipą Orange 1 Team Lazarus, a następnie startując gościnnie w ostatniej rundzie Lamborghini Super Trofeo Europe w Walencji.
Obiecujące wyniki skłoniły polskiego kierowcę do zmiany ścieżki kariery i pełnoetatowej przesiadki do samochodu GT. W tym roku Janosz startuje w pełnym cyklu markowego pucharu Lamborghini Super Trofeo Asia, gdzie po czterech wyścigach jest w czołówce klasyfikacji generalnej, ze zwycięstwem i łącznie trzema podiami na koncie.
Tempo Polaka nie umknęło uwadze kierownictwu Lamborghini, które objęło go właśnie opieką w ramach Programu Rozwoju Młodych Kierowców. Jego podopieczni są przygotowywani do zostania fabrycznymi kierowcami Lambroghini, mogąc liczyć na profesjonalną pomoc i opiekę podczas weekendów wyścigowych i pomiędzy nimi.
Podopieczni programu będą także brali udział w specjalnych, zamkniętych testach, m.in. na legendarnym torze Formuły 1 w Imoli, podczas których będą nie tylko pracować nad poprawą swoich umiejętności, ale i rozwijać wyścigowe modele Huracan w specyfikacji Super Trofeo i GT3 razem z inżynierami Lamborghini i Pirelli.
Dzięki zdobytemu doświadczeniu młodzi kierowcy zostaną również licencjonowanymi instruktorami Akademii Lamborghini. Następnym krokiem dla najlepszych będzie objęcie programem juniorskim GT3 i starty w wyścigach długodystansowych, które są także planem samego Artura już w tym sezonie.
Artur Janosz: „Wsparcie Lamborghini w ramach Young Drivers Program to wielki zaszczyt i pierwszy krok w kierunku zostania profesjonalnym, fabrycznym zawodnikiem oraz startów w najsłynniejszych wyścigach GT. Pod koniec ubiegłego roku wystartowałem w dwóch wyścigach za kierownicą Huracana, który bardzo przypadł mi do gustu. Moja jazda zrobiła wówczas wrażenie na kierownictwu Lamborghini, które zaproponowało mi długofalową współpracę. Jej efekty odczuwam już w tym sezonie na każdym kroku podczas rund Super Trofeo Asia. W połowie czerwca czeka nas także oficjalne spotkanie na torze Imola i wspólne testy. Jak każdy kierowca wyścigowy chciałbym kiedyś ustawić się na starcie legendarnego, 24-godzinnego wyścigu w Le Mans. Tak się składa, że do wystawienia tam za kilka lat fabrycznej ekipy w samochodzie GT3 przymierza się także Lamborghini, więc mam nadzieję, że trafimy tam wspólnie. Póki co w tym roku czeka nas jednak sporo ciężkiej pracy i nauki, która mam nadzieję pozwoli mi wkrótce awansować do auta GT3 i wyścigów długodystansowych”.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
