Antoszewski najszybszy w kwalifikacjach przed rundą KLR w Poznaniu

Pierwszą część kwalifikacji na przesychającym Torze Poznań wygrał Damian Litwinowicz. W Q2 i w Q3, rozgrywanych w pełnym słońcu, najszybszy był Jan Antoszewski i jego konto punktowe powiększy się o 5 dodatkowych punktów.

Trudne, bo zmienne warunki panujące podczas pierwszej, 20-minutowej części kwalifikacji najlepiej oddają różnice czasów uzyskanych przez czołowych zawodników. Z reguły czasy najszybszych okrążeń dzielą dziesiętne, a często zaledwie tysięczne części sekundy. Na początkowo mokrym, a później coraz bardziej suchym Torze Poznań różnica na finiszu kwalifikacji między pierwszym i drugim zawodnikiem wynosiła aż 0,67 sekundy. Tyle do Damiana Litwinowicza stracił Szymon Jabłoński. Trzeci w Q1 był Max Gunther, którego strata do zwycięzcy wyniosła już 1,592 s. Kolejnym zawodnikiem w Q1 był Kamil Serafin, który awansował do Q2 z wynikiem o 2,308 s gorszym niż Litwinowicz. Do drugiej części kwalifikacji nie awansowało 3 etatowych zawodników KIA LOTOS RACE – Nikodem Wierzbicki, Petra Krajnyak i Marcin Ganowski oraz 2 kierowców prowadzących samochody VIP-owskie – Jacek Jurecki i Marek Wicher, obydwaj reprezentujący barwy Interii.

W Q2 wszystko wróciło do normy – pogoda się ustabilizowała, tor był suchy, 5 kierowców na finiszu kwalifikacji zmieściło się w sekundzie. Najszybszy był Jan Antoszewski, drugi Kamil Serafin. Różnica między nimi znowu była duża i wyniosła 0,475 s. Trzeci w Q2 był Przemysław Pytlak, który okazał się szybszy od Dawida Borka. Z piątego miejsca do Q3 awansował Marek Begier, który czwarte miejsce przegrał o 0,005 s. Do finału kwalifikacji nie awansowali Lukas Keil, Szymon Ładniak, Jakub Dwernicki, Tomasz Magdziarz i Aleksander Olejniczak.

W finałowej części kwalifikacji świetne tempo zaprezentował Marek Begier, który na pierwszym mierzonym okrążeniu popisał się znakomitym czasem 2 minuty i 2,459 s. Podczas drugiego okrążenia żaden z kierowców nie zdołał poprawić jego wyniku. Sensacja wisiała w powietrzu. Do końca kwalifikacji pozostały zaledwie 2 okrążenia. Opony w wyścigowych Kia Picanto, które zużywają się i rozgrzewają bardzo szybko, na kolejnych okrążeniach praktycznie rzecz biorąc uniemożliwiają kierowcom uzyskiwanie lepszych czasów. Na trzecim kółku na wyżyny swoich umiejętności wspiął się Jan Antoszewski, który o 0,105 s poprawił czas Marka Begiera i ci dwaj kierowcy wystartują jutro do pierwszego wyścigu z pierwszej linii. W drugiej swoje Kia Picanto ustawią Kamil Serafin i Max Gunther, w trzeciej – Damian Litwinowicz i Krzysztof Wróbel. Kolejne miejsca na starcie do wyścigu nr 1, który wystartuje jutro o godz. 10:45 zajmą Szymon Jabłoński, Przemysław Pytlak, Adrienn Vogel i Dawid Borek. Wyścig nr 2 KIA LOTOS RACE na Torze Poznań rusza o 15:15.

Wypowiedzi po kwalifikacjach:
Jan Antoszewski: „Do Q1 ruszyłem na deszczowych oponach i na takich kończyłem. Nie był to najlepszy wybór, bo tor przesychał szybciej niż się spodziewaliśmy. W czasie Q2 warunki były stabilne, w użyciu były opony typu slick i mogłem przyspieszyć. Poprawiłem się o ponad 6 s, a czas Damiana z Q1 – o prawie 3,5 s. W Q3 było jeszcze lepiej”.

Damian Litwinowicz: „Piąte miejsce jest OK, bo na początku trzeciej części kwalifikacji myślałem, że może być nawet gorzej. Z autem było i jest wszystko dobrze, więc wina leży po mojej stronie. Starałem się jechać tak samo jak w Q1 i w Q2, ale uzyskiwałem gorsze czasy”.

Adrienn Vogel: „Wynik z Q1 trochę mnie podłamał. Super, że awansowałam dalej, ale 15. miejsce było zdecydowanie poniżej moich oczekiwań i możliwości. W Q2 pojechałam znacznie lepiej i z 10. pozycji awansowałam do finału kwalifikacji, co mnie bardzo ucieszyło”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze