Marc Márquez prowadzi od startu do mety i wygrywa GP Aragonii

Marc Márquez odniósł pewne i zdecydowane zwycięstwo w wyścigu MotoGP o Grand Prix Aragonii. Hiszpan po starcie z pierwszego pola ani na sekundę nie oddał prowadzenia i powiększył przewagę w klasyfikacji mistrzostw do 32 punktów nad bratem Alexem, który zajął drugie miejsce. na najniższym stopniu podium stanął Francesco Bagnaia, który osłodził sobie w ten sposób weekend.

Na starcie Marc Márquez obronił pole position i prowadził w pierwszym zakręcie. Był to lepszy start w wykonaniu Hiszpana w porównaniu ze sprintem, utrzymując swojego młodszego brata, Alexa, za sobą. Dobrze ruszył także Bagnaia, który chciał szybko zapomnieć o niepowodzeniu w sprincie. Włoch wyprzedził Franco Morbidelliego i naciskał na młodszego z braci Márquez. Za nimi podążał duet fabrycznej ekipy KTM – Pedro Acosta i Brad Binder.

Na początku drugiego okrążenia Acosta spróbował swoich sił w walce z Bagnaią, któremu odskoczył Alex Márquez. Atak w pierwszym zakręcie był jednak nieudany ze względu na układ drugiego zakrętu. Acosta jednak nie złożył broni i ponownie zaatakował Bagnaię w 12. zakręcie, choć Włoch odpowiedział ostatnim zakręcie i wrócił na trzecie miejsce.

🦈 @PeccoBagnaia in the Shark Zone

But he's able to regain 3rd 🔄#AragonGP 🏁 pic.twitter.com/bn4RfPSCJK

— MotoGP™🏁 (@MotoGP) June 8, 2025

Acosta ponownie zaatakował na początku czwartego zakrętu i ponownie górą wyszedł Bagnaia, a za ich plecami Brad Binder bronił się przed Franco Morbidellim. Z kolei Marc Márquez nie odjeżdżał od swojego brata, a dzieliło ich tylko pół sekundy. Bagnaia nie był w stanie się do nich zbliżyć, ponieważ był przez cały czas atakowany przez Acostę.

Na kolejnych okrążeniach tempo Marca Márqueza stawało się lepsze, a Alex Márquez nie był w stanie podążać taką prędkością za bratem. Dodatkowo zawodnika ekipy Gresini dojeżdżać zaczął Bagnaia, który miał chwilę spokoju od Bindera. Reprezentant RPA najprawdopodobniej sam odpuścił i chciał podholować się bliżej czołówki, dlatego na tym etapie rywalizacji zawodnicy ze sobą współpracowali.

Choć Alex Márquez bronił się dobrze, Bagnaia cały czas naciskał. Wysokie tempo próbowali utrzymywać także zawodnicy KTM-a. Brad Binder popełnił jednak błąd w trzecim zakręcie na 12. okrążeniu i odpadł z wyścigu z piątego miejsca.

💔😱 @BradBinder_33 crashes out of P5! #AragonGP 🏁 pic.twitter.com/mgH6zAyhBt

— MotoGP™🏁 (@MotoGP) June 8, 2025

Niedługo później przewrócił się także Fabio Quartararo, który do poprzednich trzech wyścigów startował z pole position. Tym razem zakwalifikował się na P9, a w momencie upadku w pierwszym zakręcie jechał na dziesiątej pozycji. Co ciekawe, był to także jego trzeci z rzędu nieukończony wyścig.

Heartbreak for Quartararo 💔

That's his 3rd consecutive Grand Prix DNF #AragonGP 🏁 pic.twitter.com/xTTi9PJMea

— MotoGP™🏁 (@MotoGP) June 8, 2025

Tymczasem Marc Márquez kontrolował tempo z przodu i na jednym z okrążeń pojechał aż o pół sekundy szybciej niż Alex, odskakując od brata na ponad dwie sekundy. Sam Alex Márquez także złapał oddech i był w stanie odjechać Bagnai na pół sekundy. Z kolei Acosta tracił już półtorej sekundy.

W końcówce tego spokojnego wyścigu przewrócił się jadący na ósmym miejscu Maverick Viñales z Tech 3, a Joan Mir i Fabio Di Giannantonio toczyli ze sobą świetnie wyglądający pojedynek, zanim przerwał go Marco Bezzecchi, który po starcie z 20. pola awansował na ósme miejsce na trzy okrążenia przed końcem.

Początkowe obawy co do wytrzymałości opon Michelin okazały się bezzasadne. Na trzy kółka przed metą Marc Márquez był w stanie wykręcić zdecydowanie najlepsze okrążenie wyścigu – 1:46,705.

Tym akcentem Marc Márquez zdominował swoje domowe GP Aragonii, wygrywając je od startu do mety. Dodatkowo Hiszpan był najlepszy w każdej z rozegranych sesji na MotorLand Aragon. Drugie miejsce zajął jego młodszy brat Alex, a na najniższym stopniu podium stanął Bagnaia

Jako czwarty metę przeciął Acosta, piąty był Morbidelli, szósta lokata przypadła Ferminowi Aldeguerowi, a czołową dziesiątkę zamknęli Marco Bezzecchi, Fabio Di Giannantonio i Raul Fernandez.

Kolejnym przystankiem w tegorocznym kalendarzu MotoGP będzie Grand Prix Włoch na torze Mugello, które zostanie rozegrane za dwa tygodnie, 22 czerwca.