Bagnaia wygrywa sprint w Barcelonie. Rozstrzygnięcie tytułu MotoGP w niedzielę

Francesco Bagnaia odniósł przekonujące zwycięstwo w sobotnim sprincie MotoGP w ostatniej rundzie sezonu w Barcelonie. Włoch wykonał maksimum, aby przedłużyć szansę na obronę tytułu mistrza świata. Pomógł mu w tym także Enea Bastianini, który finiszował na drugim miejscu, zaś lider mistrzostw Jorge Martin był trzeci.

Sprint mógł być momentem, w którym Martin mógł cieszyć się z mistrzowskiego tytułu. Wystarczyło, aby Hiszpan zdobył o 2 punkty więcej niż Bagnaia.

Martin ruszył w pogoń już na samym starcie, kiedy z czwartego pola wskoczył chwilowo na drugie miejsce, tuż za Bagnaię. W pierwszym zakręcie obu zawodników objechał Enea Bastianini, lecz Bagnaia szybko objął kontrolę. Za ich plecami spore kłopoty na hamowaniu miał Marc Márquez, który omal nie ściął Bagnaię z toru. Kilka metrów dalej w tył motocykla Márqueza uderzył Pedro Acosta, który całkowicie stracił owiewki i musiał zjechać do alei serwisowej, aby wycofać się z rywalizacji.

Bagnaia zaczął odjeżdżać Bastianiniemu, zatem Martin zabrał się do pracy, aby czym prędzej wyprzedzić Włocha. Na początku trzeciego okrążenia zawodnik Pramaca wysunął się przed Włocha, lecz Bastianini odpowiedział tam, gdzie stracił drugą lokatę, czyli na pierwszym zakręcie, odzyskując pozycję.

Bastianini pomagał Bagnai i próbował zatrzymać Martina, natomiast Franco Morbidelli, który jechał jako czwarty, oferował swoją pomoc Martinowi, przeszkadzając Bastianiniemu. Dzięki temu Martin był w stanie ponownie wyprzedzić Bastianiniego na początku piątego kółka i wrócił na drugie miejsce. Był to dobry moment dla Hiszpana na ten manewr, ponieważ za jego plecami o trzecią lokatę zaczęli walczyć Bastianini, Morbidelli, a także Alex Márquez i Aleix Espargaró, który stracił dużo na starcie i nadrabiał utracone pozycje w swoim ostatnim weekendzie w MotoGP jako zawodnik.

Wkrótce zarówno Alex Márquez, jak i Espargaró wyprzedzili Morbidelliego, spychając go na szóste miejsce, natomiast Bagnaia na czele utrzymywał ponad sekundową przewagę nad Martinem. Hiszpana próbował gonić Bastianini, lecz Martin nie popełniał żadnego błędu i nie pozwalał już zbliżyć się drugiemu fabrycznemu zawodnikowi Ducati.

Zmieniło się to dosłownie na ostatnim okrążeniu. Martin, który miał pośredni przód, stracił tempo i dał się wyprzedzić Bastianiniemu w piątym zakręcie. To spowodowało, że zawodnik Pramaca finiszował na trzecim miejscu i zdobył o dwa punkty mniej niż w przypadku P2.

Bagnaia finalnie odniósł zwycięstwo w sprincie, w wyniku czego kwestia mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie się w niedzielnym Grand Prix Barcelony. Martin, aby zostać mistrzem, musi zdobyć 9 punktów, natomiast Bagnaia w celu obrony musi wywalczyć aż o 19 oczek więcej niż jego główny rywal.

Jako czwarty metę przeciął Espargaró, piąty był Alex Márquez, szósta lokata przypadła Morbidelliemu, a czołową dziesiątkę zamknęli Marc Márquez, Marco Bezzecchi, Brad Binder i Fabio Quartararo.

Ostatni wyścig sezonu MotoGP rozpocznie się w niedzielę o 14:00.