Dwukrotny mistrz świata MotoGP Casey Stoner jest zaskoczony, że Ducati nie próbowało ingerować w tegoroczną rywalizację, aby zagwarantować zwycięstwo zawodnika fabrycznego zespołu. Australijczyk sądzi jednak, że to się może zmienić podczas ostatniej rundy w Barcelonie.
Na tydzień przed finałową rundą sezonu Jorge Martín z klienckiego zespołu Pramac jest faworytem do zdobycia tytułu, mając solidną przewagę 24 punktów nad fabrycznym zawodnikiem Ducati, Francesco Bagnaią. Mimo że Martín od samego początku sezonu zdobywał przewagę w klasyfikacji generalnej, krążyły plotki, że Ducati nie pozwoli zawodnikowi spoza głównego zespołu sięgnąć po tytuł, tym bardziej, że Martín będzie w przyszłym roku reprezentować innego producenta.
Numer 1 wyniesiony z Ducati?
Decyzja Hiszpana o podpisaniu dwuletniego kontraktu z konkurencyjną marką Aprilia jeszcze bardziej podsyciła te spekulacje. Ewentualny tytuł dla Martína oznaczałby, że Aprilia zyskałaby prawo do używania numeru jeden na motocyklu RS-GP w 2025 roku. Mimo to Ducati zapewniało, że tegoroczna rywalizacja między zawodnikami będzie uczciwa, a menedżer zespołu, Davide Tardozzi, podkreślał, że Enea Bastianini nie zostanie poproszony o wsparcie Bagnaia w walce o tytuł.
Stoner, mający doświadczenie ze swoich startów dla Ducati w latach 2007-2010, wyraził jednak wątpliwość co do oficjalnego stanowiska marki. „Uważam, że Jorge zasługuje na tytuł i jest w doskonałej pozycji, aby go zdobyć”
– powiedział Australijczyk. „Pecco zrobi wszystko, by wygrać, a Ducati nie chce stracić «jedynki». Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie gładko, choć może dojść do chaosu”
.
Zapytany o ewentualne naciski w Ducati, Stoner odpowiedział: „Zgadzam się. Znam firmę i wiem, do czego są zdolni, aby wygrać. Jestem zaskoczony, że tego nie widziałem wcześniej, a może to się już stało i Jorge nauczył się z tym radzić”
.
Chociaż główny inżynier Ducati, Gigi Dall’Igna, podkreśla, że Martín ma równe szanse na walkę z Bagnaia, Stoner sugeruje, że inne osoby z kierownictwa Ducati mogą mieć odmienne zdanie: „To jest opinia Gigiego. Ale są też szefowie, którzy nie chcą stracić «jedynki». Wszyscy bacznie ich obserwują. Jeśli popełnią błąd, wyjdzie to na jaw i odbije się im czkawką. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i zobaczymy prawdziwego mistrza świata”
.
MotoGP 2024: Rewanż
Jorge Martín przez ostatnie lata stale rozwijał swoje umiejętności, stając się jedynym zawodnikiem, który regularnie stawia opór Bagnai w walce o tytuł. Po bolesnej porażce w 2023 roku Martín pokazał większą dojrzałość, a jego stabilna forma była kluczowa w zdobywaniu punktów mimo mniejszej liczby zwycięstw od Bagnai.
Martín był już bliski podpisania umowy z fabrycznym zespołem Ducati na przyszły sezon, ale włoski producent w ostatniej chwili zmienił zdanie, zatrudniając Marca Márqueza na miejsce odchodzącego Bastianiniego. Decyzja Ducati skłoniła Martína do zakończenia współpracy i podpisania kontraktu z Aprilią, mimo odmiennej sytuacji obu marek w tegorocznym MotoGP.
Stoner z entuzjazmem mówił o 26-letnim Hiszpanie, który jest na progu osiągnięcia wyjątkowego sukcesu: „Jorge pokazał, na co go stać i ciągle się rozwija. Zasługuje na tytuł mistrza świata.
Dla Ducati to będzie bolesny cios, gdy stracą go w przyszłym roku, ale myślę, że to jeszcze większa strata dla Jorge, który latami pozostawał lojalny wobec marki, walcząc nie tylko o wyścigi, ale i mistrzostwo, a nie dano mu możliwości awansu do fabrycznego zespołu. To niesprawiedliwe”
.
„Niestety, tak działa Ducati i dlatego straciło już wielu zawodników. Możesz mieć najlepszy motocykl, ale nie ścigasz się tylko dla pieniędzy – ścigasz się z pasji i dla zabawy. Kiedy ludzie tak łatwo odwracają się od ciebie, znajdujesz motywację, by szukać szczęścia gdzie indziej”
.
Źródło: gazzetta.it
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.