Miler przed Bagnaią w trzecim treningu w Aragonii

Jack Miller oraz Francesco Bagnaia dali Ducati dublet w trzeciej sesji treningowej przed Grand Prix Aragonii. Z kolei powracający do MotoGP Marc Márquez nie wywalczył awansu do Q2.

Márquez wrócił na oficjalną sesję Motocyklowych Mistrzostw Świata po ponad 100 dniach przerwy, podczas której powracał do zdrowia po czwartej poważnej operacji prawego ramienia. Jeszcze w piątek w łączonym zestawieniu plasował się na ósmym miejscu, jednak przyznawał wówczas, że nie był w stanie w czasie dwóch treningów znaleźć swojego prawdziwego limitu, ponieważ… nie zaliczył wywrotki, która by zdefiniowała ten limit.

Zmieniło się to jednak w trzecim treningu. Najpierw uratował sytuację w przedostatnim zakręcie zaledwie po 10 minutach od rozpoczęcia FP3, jednak na półmetku sesji wywrócił się w siódmym zakręcie. Był on w stanie wrócić do walki o Q2, jednak w łączonej klasyfikacji uplasował się na 12. pozycji.

Ogólnie miejsca w tabeli nie zmieniły się zbytnio ze względu chłodniejszych warunków w sobotni poranek. Początkowo na czele trzeciego treningu znajdował się Marco Bezzecchi z czasem 1:47,955, co jednak dawało mu dopiero 14. rezultat w łączonym zestawieniu. Do tej pory jedynie Bezzecchi, Fabio Quartararo, Darryn Binder, kontuzjowany Joan Mir, a także Pol Espargaró byli w stanie poprawić się względem piątku, jednak żaden z tych zawodników nie miał wówczas gwarantowanego awansu do Q2.

Mniej więcej na półmetku sesji Mir, który zmagał się ze skręconą w Austrii kostką, odnotował dość spory awans, notując dający pierwsze miejsce w FP3 czas 1:47,763. Dopiero na 12 minut przed końcem piątkowy najlepszy rezultat Jorge Martina został pobity przez Jacka Millera, który wykręcił 1:46,992. Australijczykowi mógł zagrozić jego zespołowy kolega z fabrycznego zespołu Ducati Francesco Bagnaia, jednak Włoch ostatecznie stracił zaledwie 0,030 sek.

W końcówce pojawiło się kilka żółtych flag spowodowanych wywrotkami zawodników, co znacząco utrudniało innym możliwość poprawy swojego czasu. Mimo tego, Bezzecchi oraz Enea Bastianini byli w stanie w ostatniej chwili awansować na czwarte i piąte miejsce. Piąta pozycja przypadła Martinowi, który znalazł się przed duetem KTM-a: Bradem Binderem, który wywrócił się pod koniec w siódmym zakręcie, a także Miguelem Oliveirą. Za Portugalczykiem uplasował się aktualny lider mistrzostw Fabio Quartararo, zaś ostatnie miejsca dające awans do Q2 wywalczyli Takaaki Nakagami oraz Alex Rins, który także wywrócił się.

Poprawy czasów dla Bezzechhi i Bastianiniego spowodowały, że w Q1 rywalizować musiał między innymi pretendent do tytułu Aleix Espargaró. Oczekiwano, że trzeci kierowca klasyfikacji sezonu będzie prezentować mocne tempo, jako że tor Aragon mocno odpowiadał w przeszłości Aprilii. Finalnie jednak do awansu do Q2 zabrakło Hiszpanowi tylko 0,049 sek. Za nim znalazł się Márquez, który na swoim ostatnim kółku nie zdołał się poprawić wskutek błędu w pierwszym zakręcie.