Fabio Quartararo był trzeci w drugim treningu przed Grand Prix Ameryk. Francuz w pierwszej, porannej sesji, która odbyła się w deszczowych warunkach, nie był w dziesiątce. Poprawa nastąpiła po południu – jednak tak jak wielu zawodników, zwrócił on uwagę na dużą wyboistość toru.
„Jestem zadowolony”
– stwierdził. „To był dobry dzień. Jestem nawet bardziej zadowolony z pierwszego treningu, bo zrobiliśmy krok do przodu na mokrym. Spróbowaliśmy czegoś zupełnie innego i znaleźliśmy więcej przyczepności. Pozycja nie była za dobra, ale uczucie lepsze, więc jestem szczęśliwy”.
Zawodnik Yamahy powiedział też, że drugi trening pokazał jak tor nie nadaje się do ścigania: „To jak tor motocrossowy z asfaltem. Oczywiście, jest tak samo dla wszystkich, ale myślę, że sytuacja jest zła, jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
Nie mogę kontrolować pogody.
Dam z siebie wszystko, na mokrym, na suchym czy w jakichkolwiek innych warunkach".
Quartararo ma 234 punkty w klasyfikacji generalnej i pozostaje jej liderem.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Yamaha Racing
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.