Márquez wygrywa GP Australii po manewrze na ostatnim okrążeniu

Marc Márquez odniósł zwycięstwo w wyścigu MotoGP o Grand Prix Australii, wyprzedzając na początku ostatniego okrążenia Mavericka Viñalesa, który w połowie tego kółka wywrócił się. Drugie miejsce tym samym zajął Cal Crutchlow, a na najniższym stopniu podium stanął faworyt lokalnej publiczności Jack Miller.

Po wietrznej i częściowo deszczowej sobocie, tym razem zawodnicy mogli liczyć na nieco lepszą pogodę. Co prawda niebo nad torem Phillip Island było częściowo zachmurzone, lecz nic nie wskazywało na opady deszczu. Temperatura powietrza tuż przed startem wyścigu wynosiła 17°C, zaś asfalt rozgrzany był do 30°C.  Jeśli chodzi o dobór opon, startujący z pole position Viñales zdecydował się na obie miękkie opony, Fabio Quartararo postawił miękki przód i twardy tył, a Márquez obrał twardy tył i miękki przód.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł lepszy start zaliczył Quartararo, jednak z tyłu niczym rakieta wystartował Valentino Rossi, w swoim 400. starcie w mistrzostwach świata objął prowadzenie. Wyścig Quartararo zakończył się w drugim zakręcie, gdzie uderzył go Danilo Petrucci. Powtórki pokazały, że Petrucci sam wyleciał przez motocykl, a Quartararo, który wyjechał szeroko, został uderzony przez Włocha i obaj odpadli na pierwszym okrążeniu. Badania przeprowadzone w centrum medycznym nie stwierdziły na szczęście nic złego u tych motocyklistów.

Zamieszanie wykorzystał Rossi, który odjechał od reszty stawki na kilka długości motocykla, na drugie miejsce awansował Crutchlow, a jako trzeci podążał Andrea Iannone. Márquez spadł na czwartą lokatę, zaś piąty był Viñales. Na początku czwartego okrążenia doszło już jednak do zmiany na pozycji lidera – Crutchlow na prostej startowej skutecznie zaatakował Rossiego, który dodatkowo musiał uznać również wyższość Iannone, przez co zawodnik Yamahy spadł na trzecie miejsce. Na połowie tego okrążenia przez chwilę liderem został Iannone, jednak na prostej startowej Crutchlow ze znacznie większą prędkością motocykla był w stanie odzyskać prowadzenie.

W ścisłej czołówce jechało aż dziewięciu zawodników, między którymi co chwilę dochodziło do zmian. Roszady na szczycie stawki wykorzystał Márquez, który przez moment jechał na drugiej pozycji, lecz Iannone był w stanie na Aprilii odzyskać pozycję po dość optymistycznym ataki. Na siódmym okrążeniu Márquez na prostej startowej powrócił na drugą lokatę, zaś Rossi po fantastycznym starcie tracił kolejne pozycje na rzecz rywali, spadając już na siódme miejsce pomiędzy Alexa Rinsa i Andreę Dovizioso.

Iannone mimo najszczerszych chęci nie mógł odpowiedzieć już Márquezowi, jak również musiał uznać wyższość również Viñalesa. Na 9. okrążeniu doszło do potyczki między Márquezem i dominującym w ten weekend Viñalesa, z którego zwycięsko wyszedł zawodnik Yamahy. Viñales już na kolejnym okrążeniu był liderem po wyprzedzeniu Crutchlowa, a Márquez również nie zamierzał czekać i w dość agresywny sposób wyprzedził Brytyjczyka. Moment zawahania zawodnika LCR Hondy wykorzystał również Iannone, lecz Crutchlow szybko odzyskał trzecią lokatę.

Na kolejnych okrążeniach sytuacja w czołówce nieco się uspokoiła. Márquez utrzymywał się Viñalesa, a trzeci Crutchlow tracił już do prowadzącego duetu 1,5 sekundy. Na czwarte miejsce powrócił z kolei Rossi po wyprzedzeniu Rinsa i Dovizioso, zaś jako siódmy jechał startujący w swoim domowym grand prix Miller. Na 11 kółek przed końcem doszło do interesującej walki między kilkoma zawodnikami o czwartą lokatę. Wówczas do Rossiego dojechał Dovizioso, który wcześniej uporał się z Rinsem i przez moment jechał przed zawodnikiem Yamahy, lecz Rossi odpowiedział swojemu rodakowi na hamowaniu do zakrętu nr 4.

Dovizioso nie zamierzał jednak łatwo się poddać i odpowiedział Rossiemu na prostej startowej. Cień aerodynamiczny wykorzystał również Miller, który podążył śladem Dovizioso, a za ciosem poszedł również Francesco Bagnaia, który także uporał się z Rossim. Utytułowany Włoch złapał pewien moment zawahania, ponieważ dosłownie chwilę później także Iannone był w stanie go wyprzedzić, przez co Rossi spadł na ósme miejsce. Tymczasem na czele tej grupy znacznie lepsze tempo prezentował Bagnaia, który znalazł się nawet przed Dovizioso i podążał na czwartej pozycji.

Wracając do czołówki, Viñales nadal znajdował się na prowadzeniu, lecz nie był w stanie w żaden sposób odjechać od Márqueza, który trzymał się go niczym cień. Duet ten miał jednak już ponad 6 sekund przewagi nad trzecim Crutchlowem, który z kolei również miał ponad 6 sekund przewagi nad grupą zawodników, na czele której jechał Bagnaia.

Márquez na tym etapie prezentował lepsze tempo niż jadący przed nim Viñales, co pokazało czwarte od końca okrążenie, kiedy na prostej startowej mógł wyprzedzić swojego rodaka, lecz wyraźnie odpuścił manetkę gazu, pozostając na drugiej pozycji. W grupie walczącej o czwartą pozycję na czele wysunął się Miller, który uporał się zarówno z Dovizioso, jak i Bagnaią. Na dwa kółka przed końcem DesmoDovi znalazł się jednak przed Australijczykiem, lecz Miller odpowiedział mu w połowie okrążenia.

Na ostatnim okrążeniu Márquez objął prowadzenie po wyprzedzeniu Viñalesa na prostej startowej i choć zawodnik Yamahy próbował odpowiedzieć w pierwszym zakręcie, nie było dla niego miejsca w tym miejscu. Viñales próbując odzyskać pozycję lidera przewrócił się na hamowaniu ze szczytu do zakrętu nr 10.

W ten sposób Márquez odniósł zwycięstwo w wyścigu MotoGP o Grand Prix Australii. Po wypadku Viñalesa drugie miejsce zajął Crutchlow, a na najniższym stopniu podium ostatecznie stanął Miller w swojej domowej rundzie. Czwartą lokatę wywalczył Bagnaia, piąty był Mir, jako szósty linię mety przekroczył Iannone, siódme miejsce przypadło Dovizioso, a czołową dziesiątkę zamknęli Rossi, Rins i Aleix Espargaró.

Kolejnym, przedostatnim przystankiem w tegorocznym kalendarzu MotoGP będzie Grand Prix Malezji, które zostanie rozegrane już za tydzień, 3 listopada.