Crutchlow nie weźmie udziału w ostatnim wyścigu sezonu

Cal Crutchlow nie pojawi się na starcie ostatniego wyścigu tegorocznego sezonu MotoGP o Grand Prix Walencji z powodu kontuzji, która nie została wyleczona na czas.

Crutchlow doznał groźnej wywrotki w Australii na torze Phillip Island w drugim treningu, doznając pęknięcia kostki środkowej i bocznej, jak również złamania prawej przedniej kości piszczelowej. Brytyjczyk został poddany operacji jeszcze w Australii i został tam na drugi zabieg umieszczenia dwóch małych płytek.

33-letni zawodnik LCR Hondy powrócił do swojego kraju na rehabilitację, jednak nie pojawi się w Walencji na ostatnią rundę sezonu. Podczas nadchodzących zmagań Crutchlowa zastąpi ponownie Stefan Bradl.

„Przede wszystkim chciałbym podziękować za wszystkie życzenia, jakie otrzymałem od piątkowej części weekendu na Phillip Island – całemu personelowi medycznemu na torze, mojemu zespołowi, HRC oraz wszystkim tym, którzy odwiedzili mnie w szpitalu w Melbourne, szczególnie mojej żonie Lucy, która podróżowała ze mną przez 12 dni, gdy musiałem zostać. Dziękuję również Jake Harrisonowi i Andy’emu Roche za załatwienie wszystkiego oraz oczywiście naszemu menedżerowi Lucio [Cecchinellowi], który był przy mnie codziennie do momentu wyjazdu do Malezji” – napisał Crutchlow w oświadczeniu.

„Miałem do dyspozycji znakomitych chirurgów – Matthiasa Russa i Dr Evansa – którzy początkowo umieścili stabilizator zewnętrzny na mojej nodze, dopóki obrzęk nie opadł, aby można było przeprowadzić operację, co nastąpiło 6 dni później. Wypadek doprowadził do złamania kości piszczelowej, włóknistej oraz skokowej. Operację zakończono w ciągu trzech i pół godziny, na co złożyło się umieszczenie sztucznej kości, dwóch metalowych płytek i ośmiu śrub”.

„Obrażenia, jakich doznałem, mogą goić się nawet do 12. miesięcy i chociaż jako zawodowy motocyklista uważałem, że mogę wrócić na Grand Prix Walencji, to niestety tak się nie stanie. Nie mogę obciążać mojej kostki przez sześć tygodni, ale wciąż dochodzę do siebie i biorę udział w fizjoterapii. W tym tygodniu zacznę znowu jeździć na rowerze i rozpocznę przygotowania pod kątem Sepang w lutym 2019 roku”.

„Ponownie zaliczyłem fantastyczny sezon z zespołem LCR oraz HRC i nie mogę doczekać się kolejnych świetnych chwil w sezonach 2019-2020. Życzę powodzenia mojej ekipie oraz całej stawce MotoGP w ten weekend w Walencji. Czekam z niecierpliwością na oglądanie najlepszych mistrzostw sportów motorowych, tym razem jako kibic”.

Źródło: motogp.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze