Morbidelli i Quartararo zawodnikami SIC Yamaha w przyszłym roku

Dyrektor zarządzający Yamaha Factory Racing Lin Jarvis potwierdził, że Franco Morbidelli oraz Fabio Quartararo będą zawodnikami satelickiej ekipy SIC Yamaha w przyszłym sezonie.

Morbidelli przeniesie się zatem z ekipy Marc VDS, której przyszłość w MotoGP jest niepewna, zaś Quartararo przejdzie do królewskiej klasy po spędzeniu dwóch sezonów w Moto2. W przyszłym roku SIC przejmie rolę jedynego satelickiego zespołu Yamahy po tym, jak Tech 3 w przyszłorocznej odsłonie rozpocznie współpracę z KTM.

Jarvis w rozmowie z motogp.com przyznał, że decyzja co do doboru zawodników należała praktycznie do satelickiej ekipy, chociaż zespół fabryczny z oczywistych względów również miał swój głos w tej sprawie.

„Nie powiedziałbym, że nie mamy nic do powiedzenia, ale ostatecznie decyzja w sprawie zawodników leży po stronie satelickiego zespołu. To niezależna ekipa. Oczywiście każdy wybrany przez nich motocyklista musi zostać przez nas finalnie zatwierdzony, mając na uwadze zdolność i możliwości do prowadzenia M1” – powiedział Jarvis.

„Zdecydowali się więc na Franco Morbidelliego, który jest zawodnikiem dla nas bardzo interesującym, ponieważ jest mistrzem świata, motocyklistą należącym do akademii i zdecydowanie posiada talent. Myślę, że lepiej poradzi sobie na M1 niż w tym roku na Hondzie, więc w przypadku Franco od samego początku nie było żadnych wątpliwości”.

Drugim zawodnikiem ekipy będzie Quartararo, który w obecnym sezonie Moto2 zajmuje dziewiąte miejsce w klasyfikacji, sięgając po pierwsze zwycięstwo w Katalonii oraz stając na drugim stopniu podium w Holandii.

„Quartararo będzie debiutantem, ale jak na swój wiek 19 lat jest on bardzo utalentowany. Być może pogubił się nieco na rok lub dwa, ale w tym sezonie ponownie jest obiecujący. Myślę jednak, że w przyszłości może być jednym z bardzo dobrych zawodników. Uważam, że przypadek Syahrina pokazał, że czasami można dokonać takiego wyboru, a jeśli taka osoba posiada talent i jest sprowadzana bez żadnych oczekiwań, może się spisać. Jesteśmy zatem całkiem zadowoleni z wyboru”.

Źródło: motogp.com