Aleix Espargaró otrzymał zielone światło do wzięcia udziału w najbliższym weekendzie wyścigowym na czeskim torze w Brnie po kontuzji odniesionej na Sachsenringu.
Zawodnik Aprilii nie wystartował w wyścigu w Niemczech po uderzeniu w powietrzną barierę podczas niedzielnej rozgrzewki, odnosząc uraz klatki piersiowej. Spędził on pięć dni w szpitalu w Chemnitz, jednak dzięki trzytygodniowej przerwie wakacyjnej w MotoGP, Hiszpan zdołał dojść do siebie i przygotować się na powrót na tor w Czechach, uzyskując również od lekarzy pozwolenie na start.
„Czuję się dobrze i cieszę się, że mogę tu być, ponieważ to był duży wypadek. Ostatecznie kontuzja nie była tak groźna, jak początkowo [lekarze] oceniali w Niemczech. Byli oni bardzo ostrożni, nie to co w Hiszpanii. Myślę, że są lepsi niż my, ale być może tym razem to było zbyt wiele. Tak czy inaczej czuję się dobrze i jestem gotowy na powrót”
– powiedział Espargaró.
Hiszpan przyznał, że pobyt w szpitalu był dla niego ciężkim okresem, ponieważ utrudnił mu pobyt z rodziną po niedawnych narodzinach bliźniaków.
„To był jeden z moich najtrudniejszych tygodni w moim życiu. Moja żona zdecydowała się przyjechać i być przy mnie. Byliśmy z dala od dzieci, którzy mają zaledwie pięć tygodni. Było bardzo ciężko. W Niemczech [szpital] nie pozwolił mi wyjść do najbliższego poniedziałku, ale byłem wściekły, więc postanowiłem się zorganizować, ponieważ ciężko było tam przebywać”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.