Japonia przywitała zawodników MotoGP bardzo kapryśną pogodą. Od samego rana padał intensywny deszcz i pierwsza sesja treningowa odbywała się w trudnych warunkach. Najlepiej poradził sobie z nimi Marc Márquez, który wyprzedził o prawie sekundę Aleixa Espargaró i Scotta Reddinga.
Na początku sesji czasy były dalekie od tych, które mogliśmy oglądać w końcówce treningu. Większość zawodników kręciła okrążenia wolniejsze o 10 sekund od późniejszego czasu Márqueza. Oczywiście wynikało to z potrzeby zaadaptowania się do trudnych warunków panujących na torze. Podczas treningu kilku zawodników zaliczyło dość spektakularne wywrotki, a do jednej z najbardziej widowiskowych doszło w końcówce sesji, kiedy to Cal Crutchlow ściął Jorge Lorenzo podczas hamowania do zakrętu. Na szczęście ani Brytyjczyk ani Hiszpan nie odnieśli kontuzji i mogli wrócić na swoje motocykle w trakcie drugiej sesji treningowej. Najlepiej z warunkami panującymi na torze poradził sobie obrońca mistrzowskiego tytułu Marc Márquez, który przejechał bardzo szybkie mierzone okrążenie wyprzedzając Aleixa Espargaró o 0,875. Tak wysoka pozycja Hiszpana dosiadającego motocykla Aprilii nie jest zaskoczeniem, ponieważ od kilku wyścigów prezentuje on formę, która zapewnia mu finisze na dobrych miejscach. Czołową trójkę uzupełnił Scott Redding na Ducati, ale on tracił już ponad sekundę.
Kolejne dwa miejsca należały do fabrycznego duetu Ducati, a mianowicie Jorge Lorenzo i Andrei Dovizioso, z tymże po raz kolejny szybszy okazał się Hiszpan. W trakcie ostatnich wyścigów Lorenzo prezentuje bardzo dobre tempo i wygląda na to, że udało mu się złapać pewność siebie na motocyklu Ducati. Dovizioso musi podkręcić tempo, by marzyć o odrobieniu punktów w klasyfikacji generalnej i nawiązaniu walki o mistrzostwo z Márquezem. Za plecami motocyklistów Ducati uplasował się Johann Zarco i Cal Crutchlow, a dalej znaleźli się Alex Rins, Maverick Viñales i niespodziewanie na dziesiątej lokacie Bradley Smith na motocyklu KTM-a.
Bardzo słaby pierwszy trening przejechali za to Valentino Rossi i Dani Pedrosa, którzy uplasowali się pod koniec drugiej dziesiątki. Prawdopodobnie obaj zawodnicy nie chcieli ryzykować i skupiali się na poszukiwaniu dobrych ustawień motocykla. Warto wspomnieć o tym, że przed nimi znalazł się między innymi startujący w zastępstwie za Jonasa Folgera - Kohta Nozane, który zakończył trening na piętnastej pozycji.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
