Turecki zawodnik i mistrz świata WorldSBK z roku 2021 po aktualnym sezonie pożegna się nie tylko z zespołem Pata Yamaha Prometeon, ale także ogólnie ze współpracą z Yamahą. Zawodnik przyznał, że miał okazję w MotoGP, jednak woli pozostać w WSBK w poszukiwaniu nowych wyzwań.
Yamaha informację o rozstaniu z mistrzem świata z sezonu 2021 przekazała w poniedziałkowy poranek na dwa tygodnie przed kolejną rundą mistrzostw, mającą odbyć się na torze w Misano. Razgatlıoğlu zostaje się z Yamahą po trwającej cztery lata współpracy, a także po wielu spekulacjach mówiących, że japoński koncern byłby w stanie dać mu angaż w MotoGP. Jednak kilka tygodnie temu menadżer zawodnik, Kenan Sofuoğlu, powiedział, że mają też propozycje od innych zespołów WorldSBK i to je będą rozważać.
„Czuję, że w kolejnym sezonie potrzebuję nowego wyzwania”
– powiedział Toprak Razgatlıoğlu. „Pomimo tego, że miałem możliwości w MotoGP, to nie czułem się na tym motocyklu tak, jak na maszynie superbike. Jeśli jednak mam zostać w WSBK, to potrzebuję nowego celu, nowych ambicji. Jest mi przykro, że odchodzę z Yamahy, od marki jak i ludzi, bo nasza relacja jest bardzo dobra, jednak zmiany są naturalną częścią kariery sportowca”
.
Nie wiadomo na razie, gdzie Turek będzie ścigał się w kolejnym sezonie, choć podobno jednym z zespołów zainteresowanych zawodnikiem zespołów miało być BMW, w którym aktualnie ścigają się Scott Redding i Michael van der Mark.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Yamaha Racing
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
